Reklama

Złoty Glob dla "Operacji Argo"

Za najlepszy dramat roku dziennikarze zrzeszeni w Hollywoodzkim Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej uznali „Operację Argo" Bena Afflecka, który dostał też Złoty Glob za reżyserię.

Aktualizacja: 14.01.2013 15:03 Publikacja: 14.01.2013 07:09

Złoty Glob dla "Operacji Argo"

Foto: AFP

To spore zaskoczenie, bo faworytem wydawał się „Lincoln" Stevena Spielberga. Nagrodę dla najlepszej komedii lub musicalu zdobyli „Les Miserables. Nędznicy" Toma Hoopera.

Reklama
Reklama

Zobacz galerię zdjęć

Nie było za to niespodzianek w kategoriach aktorskich. Tu zwyciężyli pewniacy: Daniel Day-Lewis za tytułową rolę w „Lincolnie" i Jessica Chastain za kreację we „Wrogu numer jeden".

— Spełniły się moje sny — powiedziała aktorka odbierając swoją nagrodę.

W lżejszym repertuarze wyróżniono Hugh Jackmana, który zagrał w  „Les Miserable" oraz Jennifer Lawrence z „Poradnika pozytywnego myślenia".

Reklama
Reklama

— To był projekt zrodzony z pasji — stwierdził Jackman. — I trzeba było sporo odwagi, by go zrealizować.

Zaś 22-letnia Jennifer Lawrence, która zabłysnęła po raz pierwszy w niezależnym, znakomitym filmie „Do szpiku kości", na scenie zawołała: „Boże, pokonałam samą Meryl Streep!"

W rolach drugoplanowych krytycy dostrzegli Christopha Waltza w „Django" Quentina Tarantino i Anne Hathaway z „Les Miserables. Nędzników". Anne zagrała w tym filmie rolę, w której jako mała dziewczynka widziała swoją matkę na scenie.

Waltz to fantastyczny aktor, który po „Bękartach wojny", jak się wydaje, na stałe wpisał się do zespołu aktorskiego Tarantino.

— Quentin, wiesz, że wierzę w ciebie bezgranicznie — zapewniał ze sceny.

Sam Tarantino musiał zadowolić się Złotym Globem za scenariusz. I tłumaczył się dziennikarzom z brutalności języka używanego w filmie. „Krytycy nie zarzucają mi, że w moim filmie pada więcej wulgarnych słów niż używano ich w 1858 roku. Piszą, że powinienem po prostu ten język złagodzić. A tego nigdy nie robię."

Reklama
Reklama

Warto zwrócić uwagę, ze tytuł najlepszego filmu zagranicznego przypadł „Miłości" Michaela Hanekego. To kolejne — po canneńskiej Złotej Palmie i Europejskiej Nagrodzie Filmowej — prestiżowe wyróżnienie dla tego filmu, a jednocześnie  przygrywka do Oscara, którego Haneke ma niemal w kieszeni.

I jeszcze piosenka — oczywiście „Skyfall". Nie mogło być inaczej.

— Boże! Boże! Boże! Dziękuję, że pozwoliliście mi stać się częścią waszego świata! — entuzjazmowała się Adele, która na Złotych Globach pokazała się po raz pierwszy publicznie od października, gdy urodziła swoje pierwsze dziecko.

Za muzykę wyróżniono Mychaela Dannę, autora ścieżki dźwiękowej do „Życia Pi".

Zaskakujący Złoty Glob za reżyserię

Reklama
Reklama

Za najlepszy telewizyjny serial dramatyczny uznano „Homeland" a za najlepszy serial komediowy — „Dziewczyny".

Tegoroczną galę prowadziły Tina Fey i Amy Poehler, a ich komentarze, jak wszyscy zauważyli, były znacznie mniej złośliwe niż ubiegłorocznego prowadzącego Richy'ego Gervaisa. Specjalnymi gośćmi gali byli były prezydent Bill Clinton, który zapowiedział pokaz fragmentu „Lincolna" oraz były agent CIA, bohater „Operacji Argo" Tony Mendez, który wprowadzał film „Bena Afflecka.

Barbara Hollender

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Film
Oscary 2026: Krótkie listy ogłoszone. Nie ma „Franza Kafki”
Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama