Więcej niż egzotyczne kino

Pokazem algierskiej „Maskarady” rozpoczyna się jutro czwarta edycja Festiwalu Filmów Afrykańskich AfryKamera. Zobaczymy 24 fabuły i dokumenty, dzięki którym możemy zmienić nasze – często stereotypowe – postrzeganie Czarnego Lądu.

Publikacja: 15.04.2009 11:07

„Maskarada” pokazuje, jak zmienia się rola mężczyzny we współczesnej Algierii

„Maskarada” pokazuje, jak zmienia się rola mężczyzny we współczesnej Algierii

Foto: Życie Warszawy

Otwarcie się na etniczną różnorodność pomaga przełamać budowane uprzedzeniami bariery. My o Afryce wciąż wiemy niewiele. To kontynent jak żaden inny obrosły w stereotypy – schedę epoki kolonialnej. Pełen kontrastów wciąż czeka na odkrycie. AfryKamera – święto barwnego i opowiadającego poruszające historie kina – jest najlepszą ku temu okazją.

Festiwal będzie pokazywany w pięciu miastach. W Kinotece potrwa od 16 do 23 kwietnia.

[srodtytul]Pomaluj świat na żółto[/srodtytul]

„Afrykańscy reżyserzy to prawdziwi twórcy, najczęściej bowiem sami piszą dla siebie scenariusze” – powiedział nieżyjący już, wybitny senegalski filmowiec Ousmane Sembene. Są w pewnym sensie spadkobiercami tzw. griotów, wciąż aktywnych afrykańskich opowiadaczy, żywo interpretujących na pół magiczne historie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Prawie wszystkie fabuły z 12 festiwalowych powstały jako dzieła autorskie, za którymi stoi ta sama osoba w roli scenarzysty i reżysera.

Obraz, który otworzy AfryKamerę, to jedna z dwóch produkcji algierskich – jedynego kraju reprezentującego w tym roku arabską Afrykę. Pełna uroku komedia „Maskarada” Lyesa Salema – wyróżniona we Francji Nagrodą im. Braci Lumiere – przedstawia nieporadnego ojca rodziny i pana domu Mounira (w tej roli reżyser).

Reklama
Reklama

Podobnie ciepły „Żółty dom” Amora Hakkara zmienia obraz arabskiej kultury zdominowanej przez mężczyzn. Dom przemalowywany na żółto przez bohatera, by pomóc żonie wyjść z depresji, jest metaforą zmian zachodzących w społeczeństwie.

Sporo filmów porusza jednak tematy bolesne. Południowoafrykański dramat „Więcej niż gra” Junaida Ahmeda przypomina historię pięciu więźniów politycznych osadzonych w latach 50. XX wieku, którzy przetrwali dzięki miłości do futbolu. Przejmujące „Cudze dzieci” Oumara Nitiemy z Burkina Faso to portret szanowanego biznesmena i ojca rodziny, który w rzeczywistości jest handlarzem dziećmi. „Dniem darów” reżyserka z Zimbabwe, Tsitsi Dangarembga, nawiązała do tragedii Afryki – AIDS. Pojawia się też tematyka uniwersalna – miłość w różnych odcieniach, zbrodnia, nietolerancja religijna.

W afrykańskich filmach akcja toczy się wolniej, a historie są bardziej przejrzyste, ale w tej prostocie jest metoda. Pod powierzchnią zdarzeń czai się zwykle przesłanie, którego prawdziwości nie da się obalić. To jedna z zalet tego wyjątkowego kina.

[srodtytul]Krokodyle i ludzie[/srodtytul]

Pierwszy raz organizatorzy przygotowali dla nas bogaty zestaw dokumentów. Zgromadzili je w bloku African History X. Koniecznie trzeba zobaczyć film Davida Adetayo Olusogi „Namibia. Ludobójstwo a II Rzesza”. Oglądając go, poznamy prawdę o obozach koncentracyjnych, zakładanych przez niemieckich kolonistów w celu eksterminacji tubylców i powiększenia Lebensraum – przestrzeni życiowej dla swoich rodaków.

Dokumenty Licinia Azevedy z Mozambiku – „Obóz saperski” i „Nocni lokatorzy” – pokazują jego ojczyznę w kontekście spuścizny po 16-letniej wojnie domowej. „Opowieść o pięknym kraju” Khalo Matabane to obraz dzisiejszej RPA, a „Ngwenya, krokodyl” Isabel Noronhi jest portretem słynnego mozambickiego malarza.

Reklama
Reklama

Każdy z filmów odsłania inny skrawek Afryki – ziemi, z której się wywodzimy jako gatunek. Wszyscy bowiem byliśmy kiedyś Afrykańczykami.

Szczegółowy program festiwalu[link=http://afrykamera.pl/" target="_blank]afrykamera.pl[/link]

Otwarcie się na etniczną różnorodność pomaga przełamać budowane uprzedzeniami bariery. My o Afryce wciąż wiemy niewiele. To kontynent jak żaden inny obrosły w stereotypy – schedę epoki kolonialnej. Pełen kontrastów wciąż czeka na odkrycie. AfryKamera – święto barwnego i opowiadającego poruszające historie kina – jest najlepszą ku temu okazją.

Festiwal będzie pokazywany w pięciu miastach. W Kinotece potrwa od 16 do 23 kwietnia.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Film
Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze
Film
Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy
Film
„Follemente. W tym szaleństwie jest metoda”, czyli randka w ciemno
Film
Trudne wyzwania imigranckich dzieci z wiedeńskiej podstawówki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama