Reklama

Genialny chwyt plastyczny, wyborna muzyka

Dawno nie widziałam tak znakomitej wizualnie animacji z równie świetną muzyką - pisze o animowanej love story „Chico i Rita” Monika Małkowska

Aktualizacja: 29.06.2011 20:04 Publikacja: 29.06.2011 12:37

Animowana love story „Chico i Rita”

Animowana love story „Chico i Rita”

Foto: Gutek Film

Autorzy koncepcji plastycznej – Javier Mariscal i Tono Errando – wymyślili genialny chwyt: postaci są płaskie, plakatowo-graficzne, a architektura i plenery – iluzyjnie trójwymiarowe, z perspektywą zbieżną. Mariaż dwóch stylistyk inspirowanych klimatem wczesnych lat 50. zachwyca.

Czytaj rozmowę z Fernando Truebą

To niejako odwrócenie tradycji filmów animowanych, gdzie często tło bywa szkicowe, a cyzeluje się bohaterów. Jak z reklam, z plakatów. Tło jest wzięte z rzeczywistości, a Chico, Rita i reszta ferajny są tworami symbolicznymi, „ulepionymi" z kilku rzeczywistych muzyków, z wciąż żyjącym Bebo Valdésem na czele.

Zobacz galerię zdjęć

Autorzy „Chica i Rity" najpierw poszukali inspiracji w dokumentach z przedrewolucyjnej epoki: fotografiach, pismach, żurnalach i filmach. Potem ekipa spędziła miesiąc na zdjęciach w Hawanie. Uchwycili ruchy charakterystyczne dla Kubańczyków, ich muzyczny nerw, temperament, najbardziej typowe zachowania. Oczywiście, sfilmowali miasto, w którym zachowało się wiele budynków z czasów postkolonialnej świetności.

Reklama
Reklama

W efekcie o wizualnej jakości filmu przesądzają wierność wobec scenerii Hawany i Nowego Jorku oraz psychologiczna prawda protagonistów.

I jeszcze coś: kiedy Chico spotyka Ritę, w sztukach wizualnych zaczyna kiełkować pop-art; w muzyce – rock'n'roll. I to widać w filmie!

Monika Małkowska

Autorzy koncepcji plastycznej – Javier Mariscal i Tono Errando – wymyślili genialny chwyt: postaci są płaskie, plakatowo-graficzne, a architektura i plenery – iluzyjnie trójwymiarowe, z perspektywą zbieżną. Mariaż dwóch stylistyk inspirowanych klimatem wczesnych lat 50. zachwyca.

Czytaj rozmowę z Fernando Truebą

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Film
Rzeź w konstancińskiej rezydencji, czyli pechowe „13 dni do wakacji"
Patronat Rzeczpospolitej
Znamy zwycięzców 19. BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Żubr świadkiem krwawych wydarzeń. Finał Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Nie żyje reżyser Jerzy Sztwiertnia
Film
„To był tylko przypadek”: Co się dzieje, gdy do władzy wracają przestępcy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama