Film obejrzeli już dziennikarze. — Obraz Jerzego Hoffmana zostanie wyświetlony w 300 salach w Polsce — mówił po pokazie producent Jerzy Michaluk. — Od 7 października będzie go również pokazywać 21 multipleksów największej na Wyspach Brytyjskich sieci Cineworld. „1920 Bitwę Warszawską" obejrzą widzowie w 16 miastach Anglii i Szkocji. Wprowadzenie polskiego filmu do powszechnej dystrybucji w Wielkiej Brytanii to ważne wydarzenie. Na tamtejszym rynku z trudem przebijają się filmy z Francji czy Niemiec. Tymczasem my przypomnimy zagranicą o naszym zwycięstwie nad bolszewizmem.
Hoffman nakręcił trwającą 110 minut opowieść o miłości ułana (Borys Szyc) do tancerki kabaretowej (Natasza Urbańska), którzy zostają rozłączeni, gdy do Polski wkracza Armia Czerwona. Sportretował też najważniejsze postaci po obu stronach frontu, m.in. marszałka Piłsudskiego (Daniel Olbrychski), Wincentego Witosa (Andrzej Strzelecki) Lenina, Stalina i Tuchaczewskiego.
Czytaj też - Wielka batalia na wielkim ekranie
— Obu walczącym stronom starałem się oddać należyty szacunek — mówił Jerzy Hoffman. — Inspiracje czerpałem z powieści Babla, Mackiewicza i Rembeka. Świadomie stanąłem w filmie po stronie Piłsudskiego, któremu po latach próbuje się odebrać zasługi za zwycięstwo nad Rosjanami. To on zmobilizował naród do obrony — podkreślił reżyser.