Dlatego reżyser zaprosił Nataszę Urbańską, która przyciągnie do kina publiczność "Tańca z gwiazdami". Młodzi fani Lady Gagi dzięki wątkowi w stołecznej rewii poznają polskie przedwojenne hity, m.in. "Lance do boju, szable w dłoń" przedstawione w żywy, niemuzealny sposób.
Zobacz fotosy z filmu
Hoffman zbudował dramaturgię odwołującą się do sienkiewiczowskich bestsellerów. Mamy udany sequel pojedynku na szable Kmicic – Wołodyjowski. Motyw męża Oli, Krynickiego (Borys Szyc), który wpadł w ręce bolszewików, to zręczny cytat z przygód imć Skrzetuskiego. Gdy pyszałkowaty czekista (mocny Adam Ferency) zdradza postępowemu ułanowi zasady sojuszu robotniczo-chłopskiego, widzimy, że jest oparty na zbiorowym gwałcie: rewolucja mogła zrobić z Europy radziecki szalet.
Hoffman, oddając hołd żołnierzom Petlury, amerykańskim pilotom atakującym bolszewików z powietrza i Rosjanom, którzy padli ofiarą rewolucji październikowej, nie idealizuje Polaków. Oglądamy zakute łby w scenie sądu polowego i endeckiego biskupa. Honoru Kościoła broni ksiądz Skorupka.
W filmie mającym chwilami posmak stylizacji retro Hoffman potrafił pokazać patos dawnej miłości – by mogła wzruszyć się starsza widownia, ale uwalnia jego nadmiar w scenach komediowych. Kiedy oficer-szuja wykorzystuje nieobecność Krynickiego do molestowania Oli, wkracza do akcji komando feministek. Warszawscy birbanci imprezują w Warszawie z Wieniawą (świetny Bogusław Linda), propagując wyzwolenie poprzez... onanizm. Jednak gdy Sowieci jawią się jako zagrożenie dla każdego rodzaju wolności, idą na pierwszą linię ówczesnej hakerskiej wojny i zakłócają szyfrogramy antychrysta Tuchaczewskiego cytatami z Biblii.
Pośród świetnych aktorów kreację w roli Piłsudskiego stworzył Daniel Olbrychski. Nie szarżuje z kresowym akcentem, gestem i mimiką wyczarował Marszałka jak żywego. Atutem "Bitwy" jest ostatnia scena z żądnym zemsty Stalinem. Hoffman skomponował uwerturę do "Katynia" Wajdy. Kto będzie gwizdał, nagwiżdże sobie do ucha.