O laur w tej kategorii walczyły 63 obrazy. W pierwszym etapie obejrzało je kilkuset członków Amerykańskiej Akademii Filmowej. Wskazali oni sześć najciekawszych, ich zdaniem, tytułów. Trzy dodali członkowie komitetu do spraw nagrody dla obrazu zagranicznego. Tak powstała ogłoszona wczoraj „krótka lista".
Oprócz „W ciemności" znalazły się na niej: belgijski „Bullhead" Michaela R. Roskama, kanadyjski „Monsieur Lazhar" Philippe'a Falardeau, duński „SuperClásico" Ole Christiana Madsena, niemiecka „Pina" Wima Wendersa, irańskie „Rozstanie" Asghara Farhadiego, izraelski „Footnote" Josepha Cedara, marokański „Omar Killed Me" Roschdy Zema i wreszcie „Warriors of the Rainbow: Seediq Bale" Wei Te-shenga z Tajwanu. 20 – 22 stycznia w Nowym Jorku i Los Angeles odbędą się projekcje tych tytułów dla członków specjalnych komisji. To oni wyłonią piątkę, która ostatecznie uzyska nominacje.
Kto jest największym rywalem „W ciemności" w drodze do Oscara? Niewątpliwie „Rozstanie". Ten znakomity film, głęboko zakorzeniony w realiach współczesnego Iranu, a jednocześnie poruszający uniwersalne problemy manipulacji i kłamstwa w życiu społecznym, idzie przez świat jak burza. Zdobył Złotego Niedźwiedzia na ostatnim Berlinale, wygrał festiwale filmowe od Sydney po Erewan, dostał wszystkie możliwe nagrody krytyków azjatyckich, amerykańskich i europejskich.
Sporym poparciem cieszy się w Ameryce „Pina". Dokument o Pinie Bausch niesztampowo wykorzystuje technikę 3D, by pokazać piękno tańca, a Wim Wenders, który spędził w Ameryce wiele lat, ma tam dobrą pozycję. Rozmachem inscenizacyjnym epatuje tajwańska produkcja o 300 wojownikach Seediq, którzy stawili czoła 3-tysięcznej armii japońskiej. Kanadyjski „Monsieur Lazhar" to opowieść o algierskim imigrancie, który trafia do szkoły jako nauczyciel. Niewiadomą jest obraz marokański, ale kino afrykańskie coraz odważniej ostatnio wychodzi w świat.
Wydaje się jednak, że w tym gronie reprezentujący polską kinematografię film Agnieszki Holland – przełamująca stereotypy, świetnie zrealizowana opowieść o Holokauście – też ma bardzo dużą szansę na sukces. Listę nominowanych Amerykańska Akademia ogłosi 24 stycznia.