Podczas jednej ze swych eskapad spotykają w przydrożnej knajpie byłego kaskadera Mike'a (Kurt Russell), który lubi lejący się strumieniami alkohol, ostrą jazdę swoim samochodem ze wzmocnioną karoserią i seks z przygodnymi dziewczynami. Choć ma już swoje lata i twarz rozoraną blizną, wciąż jest mężczyzną przystojnym i pociągającym, dlatego trójka ślicznotek szybko ulega urokowi nowego znajomego i zgadza się na przejażdżkę.
Nie wiedzą jednak, że Mike ma jeszcze jedną pasję – uwielbia mordować, i to najlepiej w widowiskowym stylu. Najbardziej podnieca go oglądanie roztrzaskanych samochodów z martwymi dziewczynami w środku. „Death Proof" Quentina Tarantino to pierwsza część zrealizowanego wspólnie z Robertem Rodrigue zem dyptyku, będącego hołdem dla grind house'ów – amerykańskich tanich kin, które przeżywały swój złoty wiek w latach 60. i 70.
Podczas jednego seansu wyświetlano w nich dwa filmy, które były najczęściej niskobudżetowymi produkcjami pełnymi sztucznej krwi i epatującymi seksem. Tarantino, który zawsze deklarował miłość do kina klasy B, zawarł w swym dziele wszystkie cechy charakterystyczne dla tamtych filmów, dodając od siebie jedną, ale bardzo istotną rzecz – swój niezwykły talent, dzięki któremu nawet szmirowata historia staje się prawdziwym dziełem sztuki.
GRINDHOUSE: DEATH PROOF | HORROR | USA 2007 | REŻ. QUENTIN TARANTINO | WYK. KURT RUSSELL, ZOE BELL