Osiem filmów ze znakiem jakości

Wydano właśnie zestaw najatrakcyjniejszych tytułów ubiegłorocznego festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty - pisze Barbara Hollender

Publikacja: 15.06.2012 08:24

"Nagroda"

"Nagroda"

Foto: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty

Za miesiąc we Wrocławiu zacznie się 12. festiwal przyciągający tysiące kinomanów i trudno o lepszą jego wizytówkę jak wydane na DVD najciekawsze tytuły z poprzedniej edycji.

W boksie znalazło się osiem filmów. Każdy z nich to uczta dla widzów kochających artystyczne kino. Najpierw film uznawany przez wielu krytyków wręcz za arcydzieło: „Pewnego razu w Anatolii". To opowieść o nocnej wyprawie, w której biorą udział policjanci, komisarz, lekarz sądowy i mężczyzna oskarżony o morderstwo. Zabójca w chwili zbrodni był zbyt pijany, żeby zapamiętać miejsce, w którym zakopał ciało, więc teraz wszyscy szukają go niemal na oślep. Nuri Bilge Ceylan zrobił film o tureckiej prowincji, o tajemnicach, jakie kryje spokojna, pełna marazmu rzeczywistość. Ale też o słabościach i namiętnościach ludzi.

Inną prowincję pokazują Anka i Wilhelm Sasnalowie w obrazie „Z daleka widok jest piękny" – portrecie wsi, która z daleka wydaje się rajem, a z bliska miejscem jak ze złego snu. Pokutują tu jeszcze wspomnienia dawnej zbrodni dokonanej na sąsiadach „nie-Polakach". Z kolei mistyk kina Bruno Dumont w filmie „Poza szatanem" wraca do swojej ulubionej Flandrii.

W tym zestawie  warto też zwrócić uwagę na „Nagrodę" Pauli Markovitch ze znakomitymi zdjęciami Wojciecha Staronia, historie matki i córki ukrywających się przed argentyńską juntą w małej rybackiej wiosce. Opowieść o podwójnej moralności w ustroju autorytarnym, o niełatwych stosunkach dziecka i pogrążonej w rozpaczy matki, a także o pamięci.

Festiwal Nowe Horyzonty proponuje też filmy uniwersalne, zawieszone w czasie i w przestrzeni. Urszula Antoniak w „Code blue" pokazuje przejmujące studium cierpienia. Bohaterka filmu, pielęgniarka, na co dzień obcuje ze śmiercią. W życiu prywatnym odreagowuje stres, gdy spotyka mężczyznę, z którym łączy ją erotyczna fascynacja.

Z kolei Bela Tarr w „Koniu turyńskim" w ascetyczny sposób pokazuje umieranie świata.

146 minut, czarno-biała taśma, 30 długich ujęć, wieś u schyłku XIX wieku, waląca się zagroda, stary człowiek, jego córka i zdychający koń. Tarr zapisuje sześć ostatnich dni rozpadu i agonii cywilizacji.

Wielkim przeżyciem może stać się obejrzenie „Arirangu" Kim Ki-duka. Autor „Czasu" od kilku lat nie zrobił filmu fabularnego. Zaszył się na odludziu, w chacie bez wody i ogrzewania, odciętej od świata. W dokumencie tam nakręconym opowiedział o własnych niemożnościach i lękach.

I na koniec „Grabarz" Węgra Sandora Kardosa – obraz, który mnie osobiście najmniej przekonuje, ale niewątpliwie proponuje interesujący eksperyment formalny.

Wszystkie filmy Nowych Horyzontów noszą piętno niebanalnych wypowiedzi artystycznych. Ich twórcy nie obiecują widzowi łatwej rozrywki. Dają powód do zamyślenia, czasem niosą wzruszenie, czasem przerażenie. I na pewno nie pozostawiają go obojętnym, a przecież o to chodzi w sztuce.

 

 

 

 

 

 

 

Za miesiąc we Wrocławiu zacznie się 12. festiwal przyciągający tysiące kinomanów i trudno o lepszą jego wizytówkę jak wydane na DVD najciekawsze tytuły z poprzedniej edycji.

W boksie znalazło się osiem filmów. Każdy z nich to uczta dla widzów kochających artystyczne kino. Najpierw film uznawany przez wielu krytyków wręcz za arcydzieło: „Pewnego razu w Anatolii". To opowieść o nocnej wyprawie, w której biorą udział policjanci, komisarz, lekarz sądowy i mężczyzna oskarżony o morderstwo. Zabójca w chwili zbrodni był zbyt pijany, żeby zapamiętać miejsce, w którym zakopał ciało, więc teraz wszyscy szukają go niemal na oślep. Nuri Bilge Ceylan zrobił film o tureckiej prowincji, o tajemnicach, jakie kryje spokojna, pełna marazmu rzeczywistość. Ale też o słabościach i namiętnościach ludzi.

Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta