Tekst z archiwum magazynu Tele

Aktorska kariera Rossellini zaczęła się wcześnie: od rólki u boku matki, legendy kina, niezapomnianej bohaterki "Casablanki" Ingrid Bergman, w "A Matter of Time" (1976) Vincente'a Minnellego. Isabella długo nie była pewna, czy chce swoje życie związać z tym zawodem i środowiskiem, w którym - jak sądziła - zawsze będzie przede wszystkim córką słynnej aktorki i znanego reżysera Roberta Rosselliniego. Po matce odziedziczyła zjawiskową urodę, postanowiła więc spróbować szczęścia w zawodzie modelki. Jako nastolatka trafiła na okładki najpoczytniejszych kolorowych pism, zwiedziła świat. Nadal jednak nie czuła się wystarczająco wolna, dlatego mając 18 lat, uciekła z Rzymu, spod opieki ojca, i wyjechała do matki do Nowego Jorku. Podjęła pracę jako tłumaczka, potem dziennikarka w jednej z włoskich stacji telewizyjnych.

Popularność przyniósł Isabelli kontrakt z firmą kosmetyczną Lancôme. Po dobrym przyjęciu przez krytykę roli w kontrowersyjnym "Blue Velvet" (1986) Davida Lyncha, za którą dostała Independent Spirit Award dla najlepszej aktorki, Rossellini zdecydowała się równolegle kontynuować karierę filmową. Wystąpiła w ponad 40 filmach, wielu europejskich. W Hollywood, choć zagrała m.in. w głośnej "Dzikości serca" (1990) Lyncha, "Bez lęku" (1993) Petera Weira czy westernie "Wyatt Earp" Lawrence'a Kasdana (1994), nie osiągnęła statusu wielkiej gwiazdy. Mówi, że to z powodu włoskiego akcentu. Tym chętniej wracała więc i wraca nadal do Europy. W 1993 r. partnerowała Anthony'emu Hopkinsowi w "Niewinnych" Johna Schlesingera, rok później zagrała z Garym Oldmanem w angielsko-amerykańskiej biograficznej opowieści o Beethovenie "Wielka miłość", a także u Andrieja Konczałowskiego w "Odysei" (1998).

Dwa małżeństwa aktorki - z reżyserem Martinem Scorsese i modelem Jonathanem Wiedemannem, z którym ma córkę - rozpadły się. Burzliwy związek łączył ją też z Davidem Lynchem, z Garym Oldmanem była nawet zaręczona. - Nie jestem typem samotnika, ale lubię czuć się niezależna... - mówi Rossellini.