Gotowanie na ekranie, czyli pojedynek garnków z próbówkami

Komedia "Faceci od kuchni" Daniela Cohena to zabawna pochwała różnorodności francuskiej sztuki kulinarnej - pisze Marek Sadowski

Publikacja: 13.07.2012 08:16

Gotowanie na ekranie, czyli pojedynek garnków z próbówkami

Foto: ROL

Według powszechnej opinii Francuzi uważają jedzenie za jedną z największych przyjemności życia. Zamiast jeść, żeby żyć, żyją, aby jeść.

Zobacz galerię zdjęć

Waga, jaką do dobrego jedzenia przywiązują Francuzi, rzadko przekłada się na ekranowe obrazy. Owszem, mniej lub bardziej wykwintne kolacje serwowane podczas weekendowych rodzinnych spotkań czy w przyjacielskim gronie w restauracjach pojawiają się niemal w każdym filmie znad Sekwany, ale jedynie jako obyczajowa codzienność. Kucharze czy restauratorzy i obserwacje ich pracy to raczej rzadkość. Pochodzące z lat 70. XX w. komedie z Louisem de Funesem „Skrzydełko czy nóżka" i „Sławna restauracja" to potwierdzające regułę wyjątki.

Jest nim też zabawna, choć od początku przewidywalna, oparta na schemacie konfliktu rutyny i młodości komedia Daniela Cohena (scenariusz i reżyseria) „Faceci od kuchni". Jej bohaterami są właśnie mistrzowie sztuki kulinarnej.

Alexandre Lagarde (Jean Reno, który wygląda, jakby nie najlepiej czuł się w tej roli) w sztuce kulinarnej osiągnął wszystko. Od lat prowadzi trzygwiazdkową restaurację, do której rezerwacje są wyprzedane na wiele tygodni naprzód. Stworzył wiele wspaniałych przepisów, które rozsławiły jego imię  poza granicami Francji, ma masowo oglądany autorski program w telewizji, w którym gotuje pod wieżą Eiffla. Na pozór wieczne dziecko szczęścia. Ale i jego nie omijają kłopoty.

Kryzys finansowy wymusił na Alexandrze sprzedaż restauracji, a nowy właściciel Stanislas Matter (Julien Boissellier) jest zwolennikiem wchodzącej w modę znacznie tańszej kuchni molekularnej, którą stary mistrz się brzydzi. By go zmusić do odejścia, nie waha się spiskować z krytykami kulinarnymi, by odebrali jedną gwiazdkę. A specjalista od kuchni molekularnej przebiera nogami, by zająć jego miejsce.

Przypadek stawia na drodze Alexandre'a Jacky'ego Bonnota (brawurowy Michael Youn), młodego kuchmistrza znającego przepisy starego mistrza lepiej od niego samego, który z powodu ortodoksyjnego podejścia do sztuki kulinarnej nie może nigdzie zagrzać dłużej miejsca.

Ich zabawne pojedynki na słowa, garnki i wyszukane potrawy bezlitośnie prowokują kubki smakowe widzów. Na lato rozrywka idealna. Nawet dla wielbicieli sushi.

Według powszechnej opinii Francuzi uważają jedzenie za jedną z największych przyjemności życia. Zamiast jeść, żeby żyć, żyją, aby jeść.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Film
Kontrowersyjny Julian Assange bohaterem dokumentu nagrodzonego w Cannes
Film
Cannes'25: Czy koniec świata już trwa?
Film
Bono specjalnie dla „Rzeczpospolitej": U2 pracuje nad nową płytą
Film
Zaskakujący zwycięzcy Millenium Docs Against Gravity. Jeden z szansą na Oscara
Film
Cannes’25: Tom Cruise walczy z demonem sztucznej inteligencji i Rosjanami