Berlinale promuje talenty

Wielkie festiwale mają ambicje, żeby promować młodych zdolnych filmowców, włączając do konkursów ich filmy. Berlinale zrobiło krok naprzód. Dyrektor Dieter Kosslick od roku patronuje inicjatywie pod nazwą „Berlinale Residency”.

Publikacja: 13.06.2013 10:46

Berlinale Palast (fot.Times)

Berlinale Palast (fot.Times)

Foto: GNU Licencji Wolnej Dokumentacji w wersji 1.2

Berlinale zaprasza sześciu filmowców do udziału w programie stypendialnym, oferując im trzymiesięczny pobyt w Berlinie (od 15 sierpnia do 15 listopada) oraz konsultacje scenariuszowe. Stypendystów wyłania komisja, w której skład wchodzą: Clare Bins — dystrybutorka z Wielkiej Brytanii, francuski producent Cedomir Kolar oraz przedstawiciel festiwalu Thomas Hailer.

W tym roku jurorzy zakwalifikowali sześć projektów.

Emir Baigazin z Kazachstanu podczas ostatniego Berlinale zdobył Srebrnego Niedźwiedzia za osiągnięcia artystyczne za film „Lekcje harmonii". Mocna opowieść o pełnym agresji świecie, w jakim przyszło żyć wrażliwemu, młodemu chłopakowi zyskała też znakomite recenzje międzynarodowych krytyków. W czasie pobytu w Berlinie Baigazin będzie pracował nad projektem „The Wounded Angel".

Innym stypendystą został Węgier Bence Fliegauf, autor scenariusza „Glowing Wormhole". On również jest stałym bywalcem Berlinale. Tu właśnie był pokazywany jego debiutancki film „Forest", tu również w 2012 roku Grand Prix zdobył świetny obraz „To tylko wiatr" o pogromie Cyganów.

Sebastián Lelio z Chile to twórca znakomitej „Glorii", która na ostatnim festiwalu berlińskim była faworytem dziennikarzy. Jego film był opowieścią o samotności pięćdziesięcioletniej kobiety, o jej desperackim szukaniu intensywności życia, ale też próbie zachowania własnej godności. Grająca tytułową rolę Paulina Garcia uhonorowana została nagrodą aktorską. Nowy projekt Lelio nosi tytuł „Greeting to the Sun".

Nieobcy jest też w Berlinie Meksykanin José Luis Valle, który chce rozwijać scenariusz „Operation Baby". Jego debiutancki film „Workers" miał premierę w tegorocznej berlińskiej Panoramie.

Z kolei debiut Greczynki Eliny Psykou trafił w lutym br. do sekcji Forum. Teraz reżyserka przygotowuje nowy projekt „Ivo & Sofia".

Tylko ostatni uczestnik programu „Berlin Residency" nie jest „pupilkiem" berlińskiego festiwalu. Amerykanin Alistair Banks Griffin, który złożył  scenariusz filmu „Therese" swój pierwszy film „Two Gates of Sleep" pokazał na festiwalu canneńskim w 2010 roku.

Podczas trzymiesięcznego pobytu w Berlinie reżyserzy będą dopracowywać nowe scenariusze. W lutym 2014 roku zostaną zaproszeni, razem ze swoimi producentami, na kolejne Berlinale, gdzie będą mogli szukać koproducentów na targach Co-Production Market.

— Jestem bardzo szczęśliwy, że już drugi raz będziemy mogli wesprzeć utalentowanych artystów z całego świata — twierdzi Deter Kosslick.

Dyrektor zdaje sobie sprawę, że jednocześnie buduje renomę i siłę festiwalu. Być może wśród tych twórców, którzy wchodzą na orbitę Berlinale, znajdzie się przyszły Fellini, Scorsese albo Almodovar.

Berlinale zaprasza sześciu filmowców do udziału w programie stypendialnym, oferując im trzymiesięczny pobyt w Berlinie (od 15 sierpnia do 15 listopada) oraz konsultacje scenariuszowe. Stypendystów wyłania komisja, w której skład wchodzą: Clare Bins — dystrybutorka z Wielkiej Brytanii, francuski producent Cedomir Kolar oraz przedstawiciel festiwalu Thomas Hailer.

W tym roku jurorzy zakwalifikowali sześć projektów.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta