wyd. Solopan
Paweł Pawlikowski, laureat Bafty dla najlepszego filmu brytyjskiego za „Lato miłości", wrócił do Polski po 40 latach emigracji. Zrobił film, który krytyk „The Hollywood Reporter" porównywał do dzieł Bressona, Dreyera, Bergmana, Tarra. „Ida" wpisuje się w trudne rozliczenia polsko-żydowskie, ale zrealizowana jest bez zapiekłości, pokazuje nie tyle samą zbrodnię wzorowaną na historii z Jedwabnego, co raczej próbę życia po traumie.
Pawlikowski opowiedział też o szukaniu własnych korzeni, o wierze, wreszcie o Polsce lat 50. z jej politycznymi uwikłaniami i tęsknotą za wolnością. I właśnie ta wysmakowana artystycznie, zrealizowana na czarno-białej taśmie „Ida" - choć zakorzeniona w polskich sprawach, okazała się całkowicie uniwersalna. Obok polskich Orłów i gdyńskich Złotych Lwów, zgarnęła nagrody w Toronto, Londynie, Warszawie, Bydgoszczy, Gijon. We Francji obejrzało ją ponad pół miliona widzów, ma też regularną, kinową dystrybucję w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i w Stanach Zjednoczonych. Wszędzie zbierając entuzjastyczne recenzje.
wyd. Kino Świat
To film nagrodzony Srebrnymi Lwami podczas ostatniego festwalu w Gdyni, zwycięzca prestiżowego festiwalu w Montrealu. Prawdziwa historia chłopca, który urodził się z ciężkim porażeniem mózgowym i przez lekarzy uznany został za osobę bez świadomości i kontaktu z niedowładem rąk i nóg,. Był czule wychowywany przez rodzinę, ale po śmierci ojca, chorobie matki i usamodzielnieniu się brata i siostry, trafił do ośrodka dla osób niepełnosprawnych. Tu postanowił walczyć o swoją godność, o prawo do bycia człowiekiem, nie rośliną.
Bardzo trudno jest opowiedzieć o takiej tragedii na ekranie. Pieprzyca zrobił film wstrząsający i bardzo prawdziwy. Pokazał siłę człowieka, który - straszliwie naznaczony i skrzywdzony przez los - chce znaleźć swój kawałek świata. Choć autor unika sentymentalizmu, „Chce się żyć" wzrusza. Także dzięki bardzo odważnej kreacji Dawida Ogrodnika.