– Naukowcy przekazują prawdę opartą na badaniach. Trzeba działać natychmiast – twierdzi stanowczo Leonardo DiCaprio, tym razem występujący w roli narratora.
Już 11 lat temu wraz z Leilą Conners, reżyserką „Lód płonie", zrealizowali dokument „Za pięć dwunasta", ostrzegający przed konsekwencjami zmian klimatycznych. Artysta nie rezygnuje. „Lód płonie" stanowi ostrzeżenia dla nas wszystkich. To podróż z kamerą przez kontynenty, a dzięki jej zapisowi zobaczyć można na przykładach roztapiające się lądolody, miasta spalone rozszalałymi pożarami. Przemawiają do wyobraźni mocno jak wypowiedzi naukowców, w tym biologów, klimatologów.
– Od początku rewolucji przemysłowej wpuściliśmy do atmosfery dym z ponad biliona 400 milionów ton spalonego węgla i to zmieniło znane nam życie na Ziemi. W Arktyce topnienie lodu doszło do ostatniego etapu – ostrzega jeden z naukowców.
– Kiedy stopią się lądolody, poziom mórz wzrośnie o ok. 80 metrów – ostrzega inny. – Zalane zostaną nadbrzeżne metropolie. Pojawią się uchodźcy klimatyczni.