Organizatorzy szacują, że na tegorocznym festiwalu pojawiło się w sumie około 50 tysięcy widzów, którym zaproponowano nie tylko zestaw kilkudziesięciu różnorodnych obrazów fabularnych i dokumentalnych, ale także koncerty, dziesiątki spotkań z artystami i wiele wystaw.
W czasie festiwalu odbył się, tak jak w poprzednich edycjach, niezależny konkurs filmów krótkometrażowych. Niezależny, bo jurorzy zostali wyłonieni spośród widzów. Do tegorocznej rywalizacji zgłoszono 450 filmów z całego świata.
Zwyciężyła fabuła „Mocna kawa wcale nie jest taka zła" Alka Pietrzaka, studenta reżyserii filmowej. Film opowiada historię ojca i syna, którzy, mocno poróżnieni, nie widzieli się przez 18 lat. Aż wreszcie syn niespodziewanie przyjeżdża do ojca z wizytą... Główne role zagrali Marian Dziędziel i Wojciech Mecwaldowski.
Drugą nagrodę – także za fabułę – odebrały Magdalena Załęcka i Julia Rogowska za „Gorzko, gorzko!". Ich film opowiada historię właściciela domu bankietowego, który pewnego dnia musi jednocześnie poprowadzić dwie imprezy – wesele i stypę. Tu warto dodać, że obie laureatki swoją przygodę z filmem rozpoczynały kilka lat temu na festiwalu Dwa Brzegi jako wolontariuszki. Ostatni z wyróżnionych filmów, któremu przypadła III nagroda, to „Sonda o mężczyznach" Mateusza Głowackiego, bardzo zabawny dokument o postrzeganiu męskiego świata przez młode kobiety.