- Współczesny świat jest znacznie bardziej niezrozumiały niż mi się dawniej wydawało – mówi z uśmiechem Stuart Hall (1931-2010), brytyjski socjolog i wybitny kulturoznawca.
To uśmiech pogodzenia z faktem, że im dłużej zgłębia się naturę tego zagadnienia, tym więcej pojawia się pytań i wątpliwości. Stuart Hall był nie tylko teoretykiem, ale i praktykiem doświadczającym wyjątkowo często na własnej skórze – skomplikowania naszej rzeczywistości.
Urodzony w 1932 roku na Jamajce, mający wielokulturowe korzenie i ciemny kolor skóry, opowiada w filmie, że od najmłodszych lat miał z tego powodu dodatkowe trudności życiowe – eufemistycznie rzecz ujmując. Mając 18 lat wyjechał na studia do Wielkiej Brytanii, i to nie byle gdzie, bo nauki pobierał w Oxfordzie. Wspomina, że zabrał ze sobą tylko dwie książki – „Ulissesa" Joyce a i „Odyseję" Homera, będące dla niego ucieczką od postkolonialnej rzeczywistości, pozwalające na fantazjowanie o lepszym świecie. Ale i w Wielkiej Brytanii szybko pojął, że niezbyt tam pasuje.... Tak zrodziło się w nim lewicujące podejście do świata będące wynikiem poszukiwania życiowej alternatywy o bardziej ludzkim obliczu. Obserwował zmiany zachodzące w Wielkiej Brytanii, Europie, krajach postkolonialnych próbując zrozumieć jak powstają systemy powiązań polityczno-ekonomicznych. Przez ponad pół wieku Stuart Hall obecny był w mediach, komentując zdarzenia polityczne i społeczne.
- Poczucie własnej tożsamości tworzy się w wyniku konfrontacji pomiędzy tym, kim jesteśmy, a ideologią polityczną, która nas otacza – wyjaśnia w filmie Hall. - Wpływ na powstanie tożsamości ma otoczenie, jesteśmy częściowo tym, jak postrzegają nas inni.
W filmie zrealizowanym przez Johna Akomfraha, wyjaśnia też, jak zmiany społeczne wpływają na nasze oczekiwania wobec świata, a opowiadając o swoim życiu komentuje istotne zdarzenia z historii XX wieku. Dokument wzbogacony jest materiałami archiwalnymi z radia i telewizji, a także wywiadem z nim. Świetne tło dla opowieści i rozważań stanowi muzyka Milesa Daviesa, którą bohater filmu był zafascynowany całe życie. Wyjaśnia, że znalazł w niej odzwierciedlenie swoich emocji.