Z ekranu nie pada nazwisko Heinricha von Kleista. Ale wszystko inne się zgadza. Jessica Hausner opowiada o samobójstwie, które niemiecki pisarz i poeta popełnił razem ze swoją przyjaciółką Henriettą Vogel w 1811 roku.
Filmowy bohater jest poetą, człowiekiem – mimo młodego wieku – wypalonym i cierpiącym na depresję. Chce się zabić, ale dość egoistycznie – w towarzystwie kobiety. Najchętniej pięknej kuzynki, w której się kocha, ale ona zbywa go śmiechem: ma narzeczonego, za którego wychodzi za mąż. Poeta upatruje sobie więc kolejną ofiarę. Henrietta jest posłuszną żoną urzędnika, matką i znudzoną panią domu. Poeta jest dla niej odmianą i gdy lekarze podejrzewają u niej śmiertelną chorobę, godzi się na wspólne samobójstwo.