11 minut, reż. Jerzy Skolimowski
Wyd. Kino Świat
Ruchliwy punkt dużego miasta. Wieżowce, w pobliżu park i odrapana rudera – pozostałość po przeszłości. I ludzie. Obserwujemy ich tak, jak obserwuje się przechodniów. Na jednych zwracamy większą uwagę, innych niemal nie zauważamy. Czasem usłyszymy strzępki rozmów, czasem się za kimś obejrzymy. Ale w miarę upływu czasu, z początkowego chaosu zaczyna układać się mozaika ludzkich losów, uczuć, tęsknot, ambicji. Tych ludzi, bardzo różnych, połączy wspólny, tragiczny los.
Skolimowski tworzy filmowy patchwork. Po mistrzowsku pokazuje tytułowe 11 minut z życia bohaterów. Każda postać ma tu własny charakter i rytm. Akcja rozpisana jest precyzyjne, sceny wracają z matematyczną dokładnością. Szybki, nerwowy montaż oddaje pęd współczesności.