Krąg spadkobierców, którzy mogą skorzystać z nowego, całkowitego zwolnienia, jest więc nieco węższy od kręgu bliskich zaliczanych do pierwszej grupy podatkowej.
Przed 1 stycznia 2007 r. spadek na rzecz np. syna i synowej był opodatkowany tak samo. Teraz syn, który wspólnie z żoną odziedziczył po swych rodziców np. dom rekreacyjny, nie zapłaci żadnego podatku, natomiast jego żona musi się rozliczyć z fiskusem. Jeśli jednak syn daruje następnie żonie ten domek czy udział w nim, żadnego podatku nie będzie.
Całkowite zwolnienie dla najbliższych nie jest limitowane. Korzysta z niego zarówno ten, kto odziedziczył np. udział w mieszkaniu wart 40 tys. zł, jak i ktoś, kto jest dziedzicem wielomilionowej fortuny.
Warunkiem skorzystania z nowego zwolnienia jest zgłoszenie otrzymanego spadku w urzędzie skarbowym naczelnikowi urzędu. Takiego obowiązku nie ma, gdy wartość majątku uzyskanego od tej samej osoby albo po tej samej osobie w okresie poprzedzającym rok, w którym nabyło się spadek, nie przekracza kwoty wolnej od podatku, tj. 9637 zł.
Zgłoszenia w urzędzie skarbowym powinien dokonać nabywca, a więc spadkobierca, zapisobiorca czy też inna bliska osoba, która otrzymała zachowek.