Figury przypominające totemy

Jan Lebenstein (1930 – 1999). Malarz, grafik. Nigdy nie należał do żadnej grupy. Jego sztuka rozwijała się w osamotnieniu, jakby na przekór wszelkim prądom i doktrynom

Publikacja: 29.05.2008 00:18

Figury przypominające totemy

Foto: Rzeczpospolita

Międzynarodowe uznanie i Grand Prix na I Biennale Młodych w Paryżu (1959 r.) przyniosły mu „Figury osiowe” przypominające totemy, z umieszczonymi centralnie, wertykalnymi sylwetkami.

Niepokorny z natury artysta wkrótce potem zmienił styl.

Obrazy zapełniły się archaizowanymi zwierzętami oraz bestiami (cykle „Potworne zwierzęta”, „Karnet intymny”).

Kolejny etap to przenikanie się elementów ludzkich i zwierzęcych. Jak mówił, starał się „smarować” prawdę o ludzkiej naturze. Jego twórczość charakteryzuje wąska gama kolorystyczna, ograniczona do kolorów ziemi. Grubo kładziona farba sprawia, że niektóre obrazy wyglądają jak płaskorzeźby.

Urodził się w Brześciu Litewskim, zmarł w Krakowie. Od 1959 r. na stałe mieszkał we Francji. Studiował w warszawskiej ASP (1948 – 1954).

Był silnie związany ze środowiskiem Instytutu Literackiego i paryskiej „Kultury”, m.in. z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim i Jerzym Giedroyciem. Znany był z tego, że nie zabiegał o uznanie krytyki.

Ilustrował książki, m.in. „Folwark zwierzęcy” Orwella, „Księgę Hioba” i „Apokalipsę”.

Międzynarodowe uznanie i Grand Prix na I Biennale Młodych w Paryżu (1959 r.) przyniosły mu „Figury osiowe” przypominające totemy, z umieszczonymi centralnie, wertykalnymi sylwetkami.

Niepokorny z natury artysta wkrótce potem zmienił styl.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy