Rodzice zyskali 5 mld zł

Izby Skarbowe podsumowały, ile kosztowała ulga prorodzinna. Nie sprawdziły się wcześniejsze przewidywania, że ulga będzie kosztować ponad 7 mld zł. Oznacza to, że nie wszyscy rodzice mogli wykorzystać ulgę w całości

Publikacja: 22.07.2008 02:06

Rodzice zyskali 5 mld zł

Foto: Rzeczpospolita

Niespełna 5 miliardów złotych zostało w kieszeniach rodziców, którzy w ubiegłym roku pracowali i mogli odliczyć od podatku ulgę prorodzinną. To o około 2 mld zł mniej, niż szacowało Ministerstwo Finansów.

Według założeń resortu ulga miała kosztować budżet państwa 7,1 mld zł. Wprawdzie kwota odliczeń może się jeszcze zwiększyć – danych nie dostarczyła nam izba skarbowa z Dolnego Śląska – jednak jest mało prawdopodobne, aby przekroczyła zakładaną wielkość. Można szacować, że z ulgi skorzystali rodzice około 4,4 mln dzieci. Są to jednak bardzo ogólne wyliczenia, ponieważ podatnicy nie mieli obowiązku zaznaczania, ilu dzieci dotyczy ulga.

Nie wszyscy byli też w stanie skorzystać z pełnej kwoty odliczenia, ponieważ mieli małe zarobki i należny podatek był dużo niższy niż przysługująca kwota ulgi. Dotyczyło to zwłaszcza rodzin wielodzietnych.

Z danych zebranych przez „Rz” w izbach skarbowych w kraju wynika, że najwięcej na obowiązującej od 2007 r. uldze skorzystali Ślązacy. W ich wypadku fiskus musiał zrezygnować z 795 mln złotych. Na drugim miejscu jest Mazowieckie, gdzie odliczono blisko 730 mln zł. Najmniej zaoszczędzili podatnicy z województwa opolskiego – nieco ponad 133 mln zł oraz Podlasianie – 145 mln zł. – Ta ulga to hit tegorocznej kampanii – uważa Radosław Hancewicz, rzecznik Izby Skarbowej w Białymstoku. – Z tego odliczenia skorzystało u nas 111 339 podatników.

Zdaniem Ministerstwa Finansów różnica pomiędzy szacowanym a rzeczywistym kosztem dla budżetu z tytułu odliczeń na dzieci może być jednak niższa. – Kampania podatkowa trwa do końca lipca, te dane mogą się jeszcze zmienić – wyjaśnia Szymon Milczanowski, rzecznik Ministerstwa Finansów. – Końcowe wyliczenia poznamy pod koniec sierpnia i wtedy dokładnie przeanalizujemy skutki ulgi.

Dla Janusza Jankowiaka, ekonomisty z zespołu ekspertów ekonomicznych premiera Donalda Tuska, wstępne wyliczenia izb są zaskoczeniem, ponieważ spodziewał się dokładniejszych szacunków skutków ulgi ze strony resortu finansów. – Jednak ministerstwo wolało przyjąć najbardziej pesymistyczny dla budżetu wariant, aby potem nie szukać gorączkowo brakującej kwoty – mówi Jankowiak. – Taki wynik jest lepszy z punktu widzenia wykonania budżetu, bo deficyt będzie niższy.

Ekonomista obawia się jednak, że niższe od zakładanych skutki dla państwowej kasy mogą skłonić niektórych polityków do forsowania pomysłu rozszerzenia obowiązywania ulgi na kolejne grupy społeczne – choćby rolników. – Mam nadzieję, że tak się nie stanie, a skutki ulgi w przyszłym roku także będą niższe niż szacowane ok. 8 mld zł – dodaje Jankowiak.

Andrzej Marczak, doradca podatkowy firmy KPMG, uważa, że dodatkowo ograniczą je przepisy przygotowane przez resort finansów. – Ministerstwo chce zracjonalizować ulgę i ograniczyć możliwość jej odpisywania wyłącznie do liczby miesięcy, w których rzeczywiście rodzice wychowywali dziecko – wyjaśnia ekspert. – Tak więc, jeśli maluch urodził się w grudniu, można będzie skorzystać z ulgi tylko za jeden miesiąc, a nie za cały rok.

Jego zdaniem nie grozi nam jednak wycofanie ulgi. – Taki odpis istnieje w wielu krajach świata i cieszy się ogromną popularnością – mówi Marczak. – U nas także przyjął się bardzo dobrze i każda próba jego likwidacji spotkałaby się z falą protestów.

mniej, niż zakładano, wyniosły odliczenia podatkowe z tytułu ulgi prorodzinnej za 2007 rok

Ulgi na dzieci w różnej formie istnieją w większości krajów Unii Europejskiej. Z odpisów od podatków mogą korzystać rodzice w Czechach, na Węgrzech, w Austrii, Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii. U naszych południowych sąsiadów na każde dziecko liczące mniej niż 26 lat i będące na utrzymaniu rodziców można odliczyć 4020 koron rocznie (ok. 172,6 euro). W Niemczech ulga na wychowanie dziecka wynosi 1080 euro rocznie. Na Węgrzech na ulgę sięgającą 4 tys. forintów (ok. 17,2 euro) rocznie mogą liczyć kobiety w ciąży. Najbardziej skomplikowany system obowiązuje w Hiszpanii. Na pierwsze dziecko do 25 lat przysługuje 1836 euro, pod warunkiem jednak, że roczne dochody tego dziecka nie będą wyższe niż 8 tys. euro. Na drugie 2040 euro, na trzecie 3672 euro, na każde następne zaś 4172 euro. Do tego dochodzi kwota wolna od podatku w wysokości 2244 euro na dziecko do trzeciego roku życia.

Niespełna 5 miliardów złotych zostało w kieszeniach rodziców, którzy w ubiegłym roku pracowali i mogli odliczyć od podatku ulgę prorodzinną. To o około 2 mld zł mniej, niż szacowało Ministerstwo Finansów.

Według założeń resortu ulga miała kosztować budżet państwa 7,1 mld zł. Wprawdzie kwota odliczeń może się jeszcze zwiększyć – danych nie dostarczyła nam izba skarbowa z Dolnego Śląska – jednak jest mało prawdopodobne, aby przekroczyła zakładaną wielkość. Można szacować, że z ulgi skorzystali rodzice około 4,4 mln dzieci. Są to jednak bardzo ogólne wyliczenia, ponieważ podatnicy nie mieli obowiązku zaznaczania, ilu dzieci dotyczy ulga.

Pozostało 84% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Ekonomia
Grupa Econ i EkoParter Recykling - niekwestionowani liderzy branży zrównoważonego zarządzania odpadami w Lubinie
Ekonomia
Dbamy o bezpieczeństwo przez cały czas życia produktu
Ekonomia
Zlatan Ibrahimović w XTB
Ekonomia
Nowe funkcje w aplikacji mobilnej mZUS