W piątek w 79. rocznicę krachu giełdowego z 1929 r. WIG20 stracił 3,81 proc. W ciągu dnia były chwile, gdy spadki przekraczały nawet 7 proc. Inwestorzy od początku sesji przystąpili do wyprzedaży akcji, a notowania po mocnych spadkach w Azji rozpoczęły się na sporym minusie. Piątkowe zamknięcie na poziomie 1555,68 pkt wyznaczyło nowe dno bessy. Jednak według maklerów zamknięcie powyżej 1500 pkt, o które podczas piątkowej sesji otarł się rynek, może wskazywać na częściowe wyczerpanie się podaży akcji i daje szanse na odreagowanie rynku.
Piątkowa sesja zakończyła fatalny tydzień na warszawskiej giełdzie. W ciągu pięciu spadkowych sesji WIG20 stracił aż 12,6 proc. i był to dziesiąty najgorszy tydzień w historii tego wskaźnika. Trochę lepiej radziły sobie mniejsze spółki – mWIG40 spadł o 11,6 proc., a sWIG80 stracił niespełna 10 proc.
Ze względu na spadający kurs polskiej waluty jeszcze gorzej wyglądała sytuacja z punktu widzenia zagranicznych inwestorów. Spadek WIG20 denominowanego w dolarach przekroczył w tym tygodniu 23 proc. Według maklerów to właśnie zagraniczni inwestorzy najmocniej pozbywali się polskich akcji.
Największy wpływ na giełdowe spadki miały akcje banków. Indeks tego sektora w ciągu tygodnia stracił ponad 15 proc. Akcje Millennium, BRE i Banku Handlowego przecenione zostały nawet o ponad 20 proc. Mocno, bo o 22,2 proc., obniżył się w tym tygodniu kurs akcji KGHM, którego poza koniunkturą rynkową pogrążają spadające ceny miedzi (analiza poniżej). Najmocniej taniały jednak akcje Oponeo.pl. Ta spółka do tej pory była uważana za jedną z niewielu odpornych na bessę. Jednak jej akcje po publikacji wyników w ciągu ostatnich pięciu dni straciły blisko połowę wartości.
[ramka]Walory instytucji finansowych są coraz tańsze. Na ostatniej w tym tygodniu sesji wśród spółek, których akcje przeceniono najbardziej, znalazły się banki i firmy deweloperskie.[/ramka]