Jeszcze niedawno na niego narzekaliśmy, ale pewno będziemy za nim tęsknić. Tylko bardzo wprawne oko analityków mogłoby znaleźć na Liście symptomy spowolnienia, a na pewno nie załamania.
Niektórzy z ekonomistów uważają jednak, że silnym gospodarkom i firmom taki czas wcale nie szkodzi. Przeciwnie wykorzystują go do przekształcenia się w jeszcze wydajniejsze organizmy gospodarcze. Ciężkie czasy pozwalają wyłonić liderów i pozwalają sobie uzmysłowić znaczenie ciężkiej pracy i nieskrępowanej przedsiębiorczości.
Wychodząc z tego założenia warto Listę 2000 potraktować jako fotografię polskiej gospodarki z dobrych czasów. Jestem przekonany, że są na niej polskie firmy, które wykorzystają obecne czasy dla poprawienia swojej pozycji. Liczę, że będą w stanie wygrywać ze swoimi zagranicznymi konkurentami, a nawet ich przejmować. Przeciętna polska prywatna firma z listy odnotowała 22 procentowy wzrost przychodów i 34 procentowy wzrost zysku.
Opisując naszą listę jako wierną fotografię polskiej rzeczywistości gospodarczej warto zwrócić uwagę na stale poprawiającą się jej jakość. W tym roku przybyło na niej około 450 nowych firm. Dziękujemy wszystkim przedsiębiorcom, którzy się do tego przyczynili.
[b][ramka]„Lista 2000” w wersji Excel jest dostępna za dodatkową opłatą. [link=http://www.rp.pl/temat/167469.html]Więcej informacji[/link]