Boiska i Euro 2012 zapewnią pracę

Kontenery to branża z przyszłością. Przedsiębiorcy nie boją się nawet recesji w gospodarce, bo ich zdaniem zapotrzebowanie na budownictwo kontenerowe – znacznie tańsze i szybsze od tradycyjnego – jeszcze się zwiększy

Publikacja: 04.12.2008 00:20

Boiska i Euro 2012 zapewnią pracę

Foto: Rzeczpospolita, Tomasz Wawer Tom Tomasz Wawer

Red

Firma Artura Przechrzta z Katowic działa w branży niecałe trzy miesiące. – Z zawodu jestem elektrykiem. Znam branżę, bo pracowałem w podobnej firmie. Postanowiłem więc zaryzykować i założyłem własny biznes – tłumaczy właściciel A-Z Convert.

Ireneusz Jędrzejczak, współwłaściciel firmy AZ Kontenery z Mikołowa (woj. śląskie), przez wiele lat pracował w jednej z dużych firm produkujących kontenery. Od 1996 r. prowadzi wraz z żoną działalność na własny rachunek.Leszek Druciak budowę i sprzedaż kontenerów rozpoczął osiem lat temu. – Miałem wieloletnie doświadczenie w zakresie produkcji i montażu modułów, bo właśnie tym zajmowałem się w PGNiG – tłumaczy prezes spółki ZBuDRUG.

Ryszard Lewandowski z Zielonki koło Warszawy kontenerami zainteresował się przez przypadek kilka lat temu, gdy szukał niedrogiego domu na działkę. Od roku prowadzi firmę Giedrola sprzedającą mobilne domki letniskowe, tworzone na bazie technologii kontenerowej, a sprowadzane z Wielkiej Brytanii.

[srodtytul]Konkurencja z Zachodu i unijne certyfikaty[/srodtytul]

Trwałość kontenerów oblicza się na około 20 lat. – Czasem firmy np. budowlane decydują się na przenoszenie modułów z miejsca na miejsce. Więc w zasadzie przez kolejnych 20 lat, o ile nie pojawi się usługa w ramach naprawy gwarancyjnej, nie mamy zleceń od takich klientów – informuje prezes Druciak.

Dlatego firma ZBuDRUG nie ogranicza się do pozyskiwania chętnych na nowe budynki kontenerowe. Rozwinęła też budowę obiektów stacjonarnych. Są to hale produkcyjne, budynki administracyjno-socjalne, wiaty itp. Oferuje również szeroki zakres usług remontowo-budowlanych.

Zdaniem Ireneusza Jędrzejczaka problemem może być silna konkurencja, głównie ze strony firm z Europy Zachodniej. Jednak dzięki Euro 2012 pracy dla nikogo nie powinno zabraknąć. – Jest popyt na kontenery. Będą budowane stadiony, drogi szybkiego ruchu na Euro 2012, a wcześniej niezbędne tymczasowe zaplecze socjalno-biurowe – mówi Ireneusz Jędrzejczak. Przez ostatnie tygodnie tego roku oraz cały przyszły rok firma AZ Kontenery będzie pracować przy budowie obiektów szatniowych w ramach programu Moje Boisko – Orlik 2012.

Zbigniew Koziorowski z firmy Naftoremont Serwis z Płocka twierdzi, że największym problemem, głównie finansowym, może być pozyskanie odpowiedniej jakości certyfikowanych materiałów do produkcji. – Trzeba dostosować się do przepisów unijnych w zakresie ochrony środowiska i bezpieczeństwa przeciwpożarowego – mówi dyrektor Koziorowski, który ma 30-letnie doświadczenie w tej branży.

[srodtytul]Poczta pantoflowa[/srodtytul]

Działania marketingowe w tej branży nie różnią się od standardowych. – Co roku rozsyłamy foldery reklamowe z ofertą do dotychczasowych odbiorców oraz do nowych potencjalnych klientów – tłumaczy prezes Druciak.

Właściciel firmy Giedrola z Zielonki zainwestował w stronę internetową. Pokazuje na niej zdjęcia domków letniskowych wraz z wystrojem wnętrz. Poza tym zamawia ogłoszenia w lokalnych gazetach, ukazujących się w atrakcyjnych turystycznie regionach kraju, np. w okolicach Ostrołęki lub na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim.

Według Ireneusza Jędrzejczaka, przed zainwestowaniem w reklamę trzeba rozpoznać rynek i zatrudnić dobrego marketingowca. – Zleceniodawcy cenią elastyczność i możliwość realizacji najbardziej nietypowych pomysłów – twierdzi współwłaściciel AZ Kontenery. Firma z Mikołowa budowała już m.in. szkoły, apteki, biurowce, magazyny, kioski, kabiny dźwiękoizolacyjne, a nawet stacje bazowe telefonii komórkowej.

A-Z Convert zajmuje się produkcją i montażem kontenerów, które sprzedaje zaprzyjaźniona spółka. Na razie firma zatrudnia 20 pracowników, ale planuje zwiększyć ich liczbę, bo klienci oczekują konkurencyjnej ceny, a przede wszystkim wykonania zlecenia w bardzo krótkim czasie.

Dyrektor Koziorowski z Naftoremont Serwis z Płocka stawia nie tylko na stronę internetową, ale też na osobisty kontakt z klientem. Odkąd nastała moda na Orliki, ważnym klientem stały się samorządy ogłaszające przetargi na inwestycje. – Dziś jest to partner numer jeden dla naszej branży – zapewnia dyrektor Koziorowski.

[srodtytul]Osiedla kontenerowe[/srodtytul]

Wejście naszego kraju do UE bardzo rozruszało branżę kontenerową. – Przede wszystkim z powodu funduszy, które Unia przeznacza na modernizację infrastruktury i realizację inwestycji budowlanych – przekonuje Ireneusz Jędrzejczak. Obecna perspektywa finansowa 2007 – 2013 to też dobry czas dla branży kontenerowej, bo funduszy na inwestycje jest więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Polscy przedsiębiorcy mogą podpatrywać wzorce, które zdały egzamin w innych krajach. Mają także możliwość przenoszenia gotowych rozwiązań mobilnych do naszego kraju. Nie trzeba więc samodzielnie produkować kontenerów, można sprzedawać sprowadzane z zagranicy.

Nieuchronna recesja może tę branżę dotknąć mniej niż inne. – Nie jestem zwolennikiem budowy osiedli kontenerowych dla osób wykwaterowywanych, ale takie są prawa rynku – mówi współwłaściciel firmy AZ Kontenery z Mikołowa. Coraz więcej samorządów w Polsce ogłasza przetargi na wykonanie domów socjalnych w technice kontenerowej. – Nasze kontenery mieszkalne są tanie, oszczędne, dobrze wyposażone. Oferujemy także wszelkie niezbędne podłączenia – zapewnia Leszek Druciak.

[srodtytul]Perspektywy są bardzo dobre[/srodtytul]

Zdaniem prezesa Druciaka, branża kontenerowa będzie się w Polsce rozwijać, ale trudno jej będzie zaistnieć na rynkach innych krajów. – Największy problem stanowią koszty transportu, wynoszące nawet połowę ceny kontenera – tłumaczy szef firmy ZBuDRUG.

Kontenery wyprodukowane przez spółkę z Libuszy znalazły się co prawda m.in. w Azerbejdżanie, Pakistanie, Mozambiku i Kazachstanie, ale stało się tak jedynie dzięki firmom górniczym z Polski, realizującym tam swoje kontrakty. – To naturalne, że polskie firmy budujące autostrady czy prowadzące roboty górnicze w innych państwach dobierają sobie polskich współpracowników – mówi Leszek Druciak.

Ryszard Lewandowski twierdzi, że klienci coraz częściej interesują się budownictwem mobilnym, które jest o połowę tańsze niż tradycyjne. Oprócz ceny duże znaczenie ma krótki czas realizacji inwestycji oraz możliwość łatwego przeniesienia mieszkania w inne miejsce. – Dodatkowym atutem jest to, że na budowę domku mobilnego nie trzeba mieć pozwolenia – tłumaczy Ryszard Lewandowski. Poza tym bez problemu można podłączyć gaz z instalacji miejskiej, a także ogrzewać dom zimą.

[ramka][srodtytul]Być elastycznym[/srodtytul]

[i]Jerzy Pawlicki, wiceprezes Eko-Mentium, Warszawa[/i]

Firma istnieje od czterech lat. Zajmuje się wykonawstwem w zakresie budownictwa, w tym kontenerami. Choć recesja jest bardzo realna, nie obawiamy się o nowe zamówienia. Obecnie kalendarz zleceń mamy wypełniony do maja. Największym problemem mogą być opóźnienia w płatnościach od klientów. Najlepiej współpracuje się z samorządami, bo to pewni partnerzy, ale procedura zamówień publicznych trwa dłużej niż proces składania zamówień przez prywatnych odbiorców.

Nowe firmy w branży kontenerowej na pewno znajdą dla siebie miejsce. Kontenery to nie tylko wykonawstwo, ale także np. pośrednictwo w sprzedaży. Z własnego doświadczenia wiem, że wystarczy być elastycznym, by poradzić sobie na dużym i rozwijającym się rynku.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Duży rynek[/srodtytul]

[i]Małgorzata Halastra, prezes firmy Konstrukcje, Tarnów[/i]

Firma istnieje od 2005 r. i jest kontynuacją innej działającej w tej samej branży. Jak wiadomo, żadna budowa nie może obyć się bez zaplecza kontenerowego. Szybki wzrost gospodarczy i wejście Polski do UE miały korzystny wpływ na branżę. Nie obawiam się, że z powodu recesji nasza sytuacja się pogorszy. Wręcz przeciwnie. Zapotrzebowanie na budownictwo modułowe utrzymuje się na stałym, wysokim poziomie.

Pracownicy mojej firmy potrafią zaprojektować i zbudować najbardziej nietypowy kontener o dowolnym przeznaczeniu. Budowaliśmy już szkoły, przedszkola, mieszkania socjalne. Gminy i samorządy zamawiają kolejne budynki modułowe, w których mają mieścić się ośrodki zdrowia, szpitale czy domy kultury.

Największym problemem na początku działalności jest opracowanie technologii wykonania oraz znalezienie odpowiedniego dostawcy materiałów, z których produkuje się kontenery. Trzeba pamiętać o konieczności spełnienia norm BHP, przeciwpożarowych, wreszcie przepisów dotyczących ochrony środowiska.

O przyszłość branży i firmy jestem spokojna. Rynek jest duży. Miejsca wystarczy dla każdego. Niedawno minister sportu powiedział, że w tym roku zbudowano 400 Orlików, a w przyszłym powstanie tysiąc kolejnych boisk. Myślę, że przy takich prognozach trudno być pesymistą.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Ile na start (w tys. zł)[/srodtytul]

[b]Nakłady[/b]

- Zakup materiałów do produkcji - ok. 285

- Zakup elektronarzędzi, narzędzi oraz drobnego sprzętu pomocniczego - ok. 52

- Wyposażenie biura: sprzęt komputerowy, podłączenie Internetu (zakup mebli itd.) - 20

- reklama (założenie strony internetowej, ogłoszenia prasowe) - 30

razem - 387

[b]Koszty (miesięcznie)[/b]

- Dzierżawa hali, spełnienie wymagań BHP i przeciwpożarowych - ok. 30

- Prowadzenie biura (telefon, Internet, energia, woda itd.) - ok. 10

- Zaopatrzenie, transport (dzierżawa samochodów dostawczych) - ok. 11

- Wynagrodzenie pracowników i obciążenia podatkowe, ubezpieczenia (10 osób) - ok. 30

- Reklama - 10

razem - 91 [/ramka]

[ramka]- Obroty miesięczne firmy w początkowym okresie działalności (przy założeniu, że wykonuje i sprzedaje dziesięć kontenerów budowlanych miesięcznie) mogą wynieść ok. 200 tys. zł. Wtedy zwrot poniesionych wydatków jest możliwy po ok. pięciu miesiącach.

- W pierwszym okresie działalności zysk nie będzie większy niż 5 proc. brutto, po ok. sześciu miesiącach może wynieść ok. 8 proc. brutto.

- Należy pamiętać, że produkcja kontenerów wymaga ciągłego inwestowania, poszerzania świadczonych usług, prowadzenia serwisu gwarancyjnego i pogwarancyjnego.[/ramka]

Firma Artura Przechrzta z Katowic działa w branży niecałe trzy miesiące. – Z zawodu jestem elektrykiem. Znam branżę, bo pracowałem w podobnej firmie. Postanowiłem więc zaryzykować i założyłem własny biznes – tłumaczy właściciel A-Z Convert.

Ireneusz Jędrzejczak, współwłaściciel firmy AZ Kontenery z Mikołowa (woj. śląskie), przez wiele lat pracował w jednej z dużych firm produkujących kontenery. Od 1996 r. prowadzi wraz z żoną działalność na własny rachunek.Leszek Druciak budowę i sprzedaż kontenerów rozpoczął osiem lat temu. – Miałem wieloletnie doświadczenie w zakresie produkcji i montażu modułów, bo właśnie tym zajmowałem się w PGNiG – tłumaczy prezes spółki ZBuDRUG.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy