[b]Wszystko to bardzo piękne‚ ale niestety wygląda dość naiwnie. Bo co z tego‚ że Europa będzie czysta‚ gdy Chiny‚ Indie‚ Ameryka i wiele innych krajów będą nadal emitować dwutlenek węgla. I to wielokrotnie więcej, niż dziś emituje Europa.[/b]
Ma pan rację. Nasze europejskie wysiłki w skali globu są bez znaczenia. Ten pakiet ma sens tylko wtedy‚ gdy inni pójdą naszym śladem. Polsce zależy na tym‚ żeby pakiet uchwalić‚ bo to polski rząd rozpoczyna wielką misję wynegocjowania światowego porozumienia w tej sprawie.
[b]Ale kto w Chinach na przykład przejmuje się emisją CO[sub]2[/sub]? [/b]
Oni bardziej niż my odczuwają skutki zmian klimatycznych. Mają coraz groźniejsze susze‚ kłopoty ze słodką wodą‚ z tajfunami i powodziami. Jeśli zakładamy‚ że klimat się ociepla z powodu działania ludzi‚ to Chińczycy też muszą czuć brzemię odpowiedzialności.
[b]Optymistyczne założenie. Trudno uwierzyć, by reżim chiński‚ który wsadza setki tysięcy ludzi do obozów pracy‚ który nie czuje odpowiedzialności za miliony swoich obywateli żyjących w koszmarnych warunkach‚ przejmował się klimatem.[/b]
Powtarzam‚ sami niczego nie zwojujemy‚ ale mamy dodatkową broń: Światowa Organizacja Handlu prowadzi poważne rozmowy o możliwości wprowadzenia wysokich ceł na produkty sprowadzane z krajów‚ które nie przestrzegają norm ochrony klimatu. Przeciwdziałanie dumpingowi klimatycznemu jest więc możliwe. Chińczycy o tym wiedzą i dlatego wprowadzają gigantyczny program energetyki nuklearnej i energetyki odnawialnej. Może się okazać‚ że oni niedługo będą przodowali w produkcji czystej energii‚ jeśli rzeczywiście wprowadzimy tego rodzaju ograniczenia. Bo oni żyją z handlu z Europą‚ Stanami Zjednoczonymi‚ Japonią. Niezależnie od tego‚ że nie akceptujemy chińskiego reżimu‚ pamiętajmy‚ iż Chińczycy jak coś robią‚ to już robią. Tak może być i tym razem. Zresztą krok po kroku ograniczenia wprowadzają także inni‚ na przykład Amerykanie poprzez decyzje poszczególnych władz stanowych.
[b]Czy w czasie szczytu klimatycznego w Poznaniu uda się coś wynegocjować?[/b]
W Poznaniu raczej się nie uda‚ bo to początek negocjacji‚ a końcówka będzie za rok w Kopenhadze‚ na następnym szczycie klimatycznym. Jeśli i tam nie będzie zgody‚ a z tym trzeba się liczyć‚ to niewykluczone‚ że Unia Europejska będzie zmieniała ten pakiet. Bo sami nic nie zdziałamy. Państwa Unii emitują 14 procent CO2 na świecie‚ więc zmniejszając u nas emisję o 20 procent‚ redukujemy tylko 3 procent światowej emisji. Gdybyśmy mieli robić to sami‚ to możemy sobie darować.
[i]Jerzy Buzek jest politykiem, profesorem nauk technicznych. Był premierem rządu RP w latach 1997 – 2001. Od 2004 roku deputowany do Parlamentu Europejskiego wybrany z listy Platformy Obywatelskiej[/i]