Czas realizacji zysków

Korekta na GPW dotknęła przede wszystkim banków. Tymczasem to właśnie ten sektor ciągnął zachodnie indeksy w górę

Publikacja: 18.04.2009 02:14

Indeks największych spółek stracił w piątek 3,7 proc. . Analitycy zapowiadali, że WIG20 przypuści sk

Indeks największych spółek stracił w piątek 3,7 proc. . Analitycy zapowiadali, że WIG20 przypuści skuteczny atak na poziom 1800 pkt. Jednak w piątek, w związku z nasilającą się korektą, wskaźnik znalazł się poniżej 1700 pkt. I może spadać dalej. ?

Foto: Rzeczpospolita

Po niezłym otwarciu wskaźniki warszawskiej giełdy błyskawicznie ruszyły na południe. W krótkim czasie WIG20 znalazł się około 3 proc. poniżej czwartkowego zamknięcia i na takim poziomie pozostał niemal do końca notowań. W końcówce sesji spadł jednak ostatecznie o 3,7 proc.

Tym samym długo zapowiadana, a przez niektórych nawet oczekiwana, korekta wyraźnie przybrała wczoraj na sile. Taniały przede wszystkim akcje banków, co nie powinno dziwić, zważywszy na skalę ostatnich zwyżek tego sektora (tylko w kwietniu indeks banków zyskał prawie 30 proc.).

Ponadto bank Morgan Stanley podał wczoraj, że ustalił ceny docelowe dla dwóch największych polskich banków Pekao i PKO BP poniżej ich obecnej wyceny.

Notowania PKN Orlen, którego papiery mają ponad 13-proc. udział w indeksie, straciły wczoraj 6 proc.

Gracze realizowali też zyski na akcjach tegorocznego lidera zwyżek KGHM. Akcje miedziowego giganta przeceniono o 2,3 proc. Wczoraj KGHM podał, że zarekomenduje WZA pozostawienie całego zysku w spółce. Obronną ręką wyszły akcje pięciu spółek tworzących WIG20. Wśród nich najlepiej wypadły papiery czeskiego CEZ i medialnej Agory.

Kolejny dzień lepiej radziły sobie mniejsze firmy, choć i one nie uchroniły się tym razem przed spadkiem notowań. Ich skala była jednak dużo niższa. Indeks mWIG40, ciągnięty w dół przez akcje deweloperów (Polnord, Gant), spadł o 0,6 proc.

Zupełnie inne nastroje panowały na giełdach zachodnoeeuropejskich. Tam najważniejsze indeksy rosły, w czym, odwrotnie niż u nas, istotny udział miały akcje banków. Inwestorów z pewnością ucieszyła wiadomość o niższej, niż oczekiwano, kwartalnej stracie Citigroup. Lepsze od prognoz wyniki podał też koncern General Electric.

W Stanach Zjednoczonych giełdowy dzień zakończył się się na minimalnych plusach dzięki danym o dobrych nastrojach konsumentów, podbudowanych krzepiącymi informacjami o wynikach GE i Citigroup.

Po niezłym otwarciu wskaźniki warszawskiej giełdy błyskawicznie ruszyły na południe. W krótkim czasie WIG20 znalazł się około 3 proc. poniżej czwartkowego zamknięcia i na takim poziomie pozostał niemal do końca notowań. W końcówce sesji spadł jednak ostatecznie o 3,7 proc.

Tym samym długo zapowiadana, a przez niektórych nawet oczekiwana, korekta wyraźnie przybrała wczoraj na sile. Taniały przede wszystkim akcje banków, co nie powinno dziwić, zważywszy na skalę ostatnich zwyżek tego sektora (tylko w kwietniu indeks banków zyskał prawie 30 proc.).

Materiał Promocyjny
Porównywarka finansowa, czyli jak szybko wybrać najlepszy produkt bankowy
Ekonomia
Świetny debiut Diagnostyki na GPW. Akcje mocno w górę
Ekonomia
Zielona energia z morskiej farmy Baltica 2 popłynie już za dwa lata
Ekonomia
Bezpieczne ferie z Wojażerem
Materiał Promocyjny
Weekendowe Nadania od InPost – usprawnij logistykę Twojej firmy