Stare zyski wabią klientów

Fundusze inwestycyjne znów kuszą klientów historycznymi stopami zwrotu

Publikacja: 19.01.2010 00:40

Stare zyski wabią klientów

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Sięganie w materiałach reklamowych po wyniki z najlepszych inwestycyjnie okresów było charakterystyczne dla końcówki ostatniej hossy. Gdy ta się skończyła, uczestnicy agresywnych funduszy ponieśli nawet kilkudziesięcioprocentowe straty.

Porównania z zeszłorocznymi zyskami tym bardziej wprowadzają w błąd, że choć na ten rok giełdowe spadki wieszczy niewielu analityków, o sowite zyski na miarę tych z ubiegłego roku może być trudno. Jak wynika z sondażu „Rz”, średnia prognoza analityków i zarządzających dla WIG na ten rok to wzrost rzędu 13 proc. W 2009 r. indeks ten zyskał 47 proc. Giełdy innych krajów pozwoliły zarobić jeszcze więcej, nawet ok. 100 proc.

– Giełdowe zwyżki z ostatniego roku to raczej odreagowanie poprzednich bardzo mocnych spadków niż początek nowej wieloletniej fali wzrostowej – tłumaczy Konrad Łapiński, zarządzający Total FIZ, wcześniej wieloletni zarządzający funduszami Skarbiec TFI. – Ten rok indeksy giełdowe zakończą w okolicach poziomów z końca 2009 r. Nie będzie jednak brakowało kilkumiesięcznych okresów wzrostu i spadków – dodaje.

[wyimek][srodtytul]93,5 mld zł[/srodtytul] trzymali klienci TFI w funduszach na koniec grudnia 2009 r.[/wyimek]

Sprawą reklam w połowie 2007 r. zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego. Określiła specjalne wytyczne, w tym dotyczące prezentacji historycznych wyników. Dopuściła głównie wskazywanie na stopy zwrotu za pełne lata kalendarzowe z widocznym określeniem, jakiego okresu dotyczą. Prezentacja innych stóp zwrotu została obwarowana dodatkowymi obowiązkami.

Na początku tego roku Amplico TFI ruszyło z reklamą funduszu akcji rynków wschodzących, w której prezentuje blisko 80-proc. zysk wypracowany w 2009 r. Równocześnie Krzysztof Stupnicki, prezes tego towarzystwa, przyznał ostatnio, że w tym roku, choć rynki wschodzące dadzą zarobić najwięcej, o taki wynik będzie trudno. Już pod koniec ubiegłego roku Idea TFI w materiałach reklamowych zaczęła pokazywać wyniki inwestycyjne różnych funduszy, m.in. akcji, stabilnego wzrostu, obligacji. W tym za pierwsze sześć miesięcy 2009 r.

Co na to KNF? – Poprawa sytuacji na rynku finansowym skłania TFI do większej aktywności reklamowej, dlatego prawidłowość zasad rozpowszechniania przez towarzystwa informacji reklamowych jest przedmiotem naszego szczególnego zainteresowania – mówi Marta Chmielewska-Racławska z Komisji. – Będziemy się przyglądać formie, w jakiej promowane są produkty inwestycyjne, i podejmować działania w razie wystąpienia nieprawidłowości – dodaje.

Jak wynika z informacji „Rz”, KNF już od jakiegoś czasu „dokładnie analizuje” reklamy Idea TFI i Amplico TFI. Niewykluczone, że zostaną one uznane za niewłaściwe i Komisja zainterweniuje.

Zdaniem niektórych reklam ze stopami zwrotu będzie przybywać. – Nie wątpię, że inne TFI pójdą w nasze ślady. My sami planujemy kolejne tego typu kampanie – mówi Krzysztof Stupnicki.

Równocześnie pojawiają się kolejne reklamy bez stóp zwrotu, np. Union Investment TFI. Choć równocześnie towarzystwo podkreśla w telewizyjnych spotach o „doskonałych perspektywach wzrostu” dla swojego funduszu akcji, prezentując zmianę WIG w 2009 r.

– Historyczne stopy zwrotu mogą się pojawić w naszych reklamach, ale nie będą elementem pierwszoplanowym – zaznacza Marcin Bednarek, wiceprezes BPH TFI.

Kampanię reklamową szykuje też największy gracz na rynku, Pioneer. – Nie planujemy jednak opierać przekazu na wynikach historycznych. W kampaniach staramy się budować pozytywny wizerunek marki, a w przypadku kampanii produktowych przekaz będzie dostosowywany do specyfiki produktu – mówi Krzysztof Lewandowski, prezes Pioneer Pekao TFI.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=n.chudzynska@rp.pl]n.chudzynska@rp.pl[/mail][/i]

Sięganie w materiałach reklamowych po wyniki z najlepszych inwestycyjnie okresów było charakterystyczne dla końcówki ostatniej hossy. Gdy ta się skończyła, uczestnicy agresywnych funduszy ponieśli nawet kilkudziesięcioprocentowe straty.

Porównania z zeszłorocznymi zyskami tym bardziej wprowadzają w błąd, że choć na ten rok giełdowe spadki wieszczy niewielu analityków, o sowite zyski na miarę tych z ubiegłego roku może być trudno. Jak wynika z sondażu „Rz”, średnia prognoza analityków i zarządzających dla WIG na ten rok to wzrost rzędu 13 proc. W 2009 r. indeks ten zyskał 47 proc. Giełdy innych krajów pozwoliły zarobić jeszcze więcej, nawet ok. 100 proc.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy