7,6 proc. – taka była średnia stopa zwrotu ze strategii akcyjnych, wypracowana w pierwszym kwartale 2010 r. przez firmy zarządzające oszczędnościami zamożniejszych Polaków. W tym samym czasie WIG20 wzrósł o 4,5 proc., a indeks szerokiego rynku WIG – o 6,2 proc. Firmy asset management poradziły sobie nieco lepiej niż fundusze inwestycyjne (średni zysk funduszy sięgnął 7,2 proc.).
[b][link=http://rzeczpospolita.pl/pieniadze/akcyjne.pdf]Zobacz kto zarobił najwięcej na akcjach[/link][/b]
Najlepsi zarządzający zarobili przez trzy miesiące 17,5 proc. (przed opodatkowaniem); tyle wyniosła stopa zwrotu ze strategii akcyjnej wzrostowej ING Investment Management. Dobre rezultaty przyniósł także portfel zmiennego zaangażowania (z wykorzystaniem kontraktów terminowych) zarządzany przez Dom Maklerski IDMSA. W pierwszym kwartale 2010 r. jego wartość wzrosła o ponad 14 proc., w całym 2009 roku o 43,1 proc. Na tle rentowności bonów skarbowych (taki punkt odniesienia jest stosowany przez DM IDMSA) rezultaty wyglądają rzeczywiście imponująco; w ostatnich 12 miesiącach przewyższają rentowność bonów o 37 pkt proc.
[srodtytul]Sprawdziły się strategie zmiennego zaangażowania[/srodtytul]
ING IM okazał się z kolei bezkonkurencyjny, jeżeli chodzi o zysk z inwestycji w ciągu 12 miesięcy. Strategia akcyjna agresywna pozwoliła zarobić klientom 107,7 proc. Było to o ponad 13 pkt proc. więcej, niż osiągnął drugi w zestawieniu Pioneer Pekao Investment Management. Średni wynik dla wszystkich portfeli akcyjnych to 69,3 proc., a dla portfeli zrównoważonych (w których udział akcji nie przekracza 65 proc.) – 37,4 proc.