To ostatnia tak duża prywatyzacja giełdowa państwowej spółki energetycznej – podkreślał we wtorek minister skarbu Aleksander Grad podczas publikacji prospektu Tauronu. Potwierdziły się dzisiejsze doniesienia "Rzeczpospolitej" – spółka zadebiutuje na GPW 30 czerwca. W środę podana zostanie maksymalna cena, po której indywidualni inwestorzy będą mogli od przyszłej środy zapisywać się na akcje Tauronu.

– Będzie można zapisać się na 1350 – 13 500 akcji przed scaleniem (będą one łączone po dziewięć sztuk, nastąpi to przed giełdowym debiutem, ale już po zapisach – red.). Po scaleniu będzie to 150 – 1500 akcji na osobę – mówił Grad. Gdyby zatem w przypadku Tauronu drobny inwestor miał wydać tyle samo co w przypadku PZU – 9 tys. zł – to cena w sprzedaży musiałaby wynosić ok. 66 gr. Taka sama jak w przypadku ubezpieczyciela jest też zasada: bez lewarów, bez kolejek, bez redukcji.

Cena akcji dla instytucji zostanie ustalona widełkowo. Przynajmniej hipotetycznie – może ona przekroczyć cenę maksymalną dla małych graczy. Resort skarbu, który sprzedaje 52 proc. akcji Tauronu, liczy na duże zainteresowanie inwestorów. Ale wśród analityków nie brak sceptycznych głosów. – Nie jest to najszczęśliwszy moment na debiut. Spore ryzyko na rynku i nieatrakcyjne wyceny powodują, że wiele firm wycofuje się z emisji – mówi Roland Paszkiewicz z CDM Pekao. – Resort skarbu nie ma jednak wyboru i musi sprzedać Tauron, jeśli chce pozyskać planowane 25 mld zł z prywatyzacji – dodaje.

Ale jego zdaniem mimo to szansa na sukces emisji jest duża. – Inwestorzy indywidualni, którzy kupili PZU, będą kuszeni możliwością powtórki z zysków. Ponadto akcje Tauronu chce kupić KGHM – wskazuje Paszkiewicz. Dodaje, że w związku z dość pewnym wejściem Tauronu do WIG20 fundusze, które naśladują ten indeks, będą kupować akcje energetycznej spółki.

Zdaniem ankietowanych przez Agencję Reutera analityków KGHM mógłby kupić 10 – 15 proc. akcji, płacąc 1 – 1,5 mld zł bez potrzeby zaciągnięcia kredytu. Dodają, że ta inwestycja KGHM – swoista gwarancja domknięcia oferty Tauronu – może być nieprzychylnie odebrana przez prywatnych akcjonariuszy KGHM. Z kolei z punktu widzenia Tauronu udział inwestora strategicznego w ofercie oznacza większe szanse na jej powodzenie.