Konta dla studentów mniej atrakcyjne niż ogólnodostępne

Młody człowiek, który wszystko jest gotów robić przez Internet, bez trudu znajdzie bardzo tani rachunek z darmowym dostępem do krajowej sieci bankomatów. Bezkonkurencyjny pod względem ceny jest dbNet w Deutsche Banku

Publikacja: 22.09.2010 08:30

Konta dla studentów mniej atrakcyjne niż ogólnodostępne

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski Szymon Łaszewski

Student, o ile tylko jest pełnoletni, może założyć w banku konto dowolnego typu. Ale oczywiście dla tej grupy jest też specjalna, preferencyjna oferta.

Konta studenckie to bardzo tanie lub wręcz darmowe rachunki, na których bank bezpośrednio nie zarabia. Zadowala się tym, że pozyskuje młodych, perspektywicznych klientów i przyzwyczaja ich do swojej marki. Założenie jest takie, że po zakończeniu edukacji młodzi ludzie pozostaną mu wierni.

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/181770,2,539124.html]Zobacz konta studenckie w wybranych bankach[/link][/b]

Za prowadzenie typowego konta studenckiego pobierana jest symboliczna opłata, a czasami w ogóle jej nie ma. Darmowe lub prawe darmowe są też przelewy internetowe. Wreszcie, podobnie jak przy innych typach kont, nie płaci się za podejmowanie gotówki z własnych bankomatów wydawcy karty oraz z maszyn należących do wskazanych sieci. Podstawowe parametry kont studenckich w wybranych bankach zostały zebrane w tabeli.

Jak widać, oferta jest dość podobna. Wszystkie rachunki są niemal darmowe. W zasadzie jedynym rozsądnym kryterium wyboru staje się lokalizacja bankomatów, z których student może korzystać bez opłat.

Ale zmiany, jakie w ostatnich miesiącach zaszły na rynku, sprawiły, że na rachunki dla studiujących trzeba spojrzeć inaczej. Wiele banków wprowadziło do oferty ogólnodostępne konta z bezprowizyjnym dostępem do całej krajowej sieci bankomatów. Zapewniają one zdecydowanie większy komfort niż rachunki przeznaczone specjalnie dla studentów, a przynajmniej część z nich może śmiało konkurować pod względem cen.

Wśród nowości są bowiem produkty drogie, są też takie, które stają się atrakcyjne cenowo dopiero w wyniku regularnego zasilania konta (dla osoby zarabiającej nie są to duże kwoty, ale dla studenta mogą się okazać za wysokie). Ale pojawiły się też takie oferty, w których opłaty są porównywalne z rachunkami studenckimi. Więcej kosztują tylko operacje zlecane w placówkach, ale tych studenci, przyzwyczajeni do korzystania z Internetu, zwykle nie wykonują.

Pod względem ceny nie do pobicia jest internetowe konto dbNet w Deutsche Banku. Jego posiadacze nie płacą za prowadzenie rachunku, podejmowanie gotówki z dowolnego bankomatu ani za przelewy zlecane przez Internet. Cennik przewiduje tylko 5 zł miesięcznie za kartę do konta. Jednak łatwo uniknąć tego kosztu. Wystarczy przeprowadzić choćby jedną operację w miesiącu (może to być płatność lub pobranie gotówki).

100 zł miesięcznie wydane kartą – to warunek, by bez opłat korzystać z Konta Direct w ING Banku. Jeśli nie zostanie spełniony, bank zainkasuje za kartę 5 zł miesięcznie. Nie płaci się za dostęp do bankomatów, prowadzenie konta, przelewy internetowe, hasła SMS do ich autoryzacji, niezależnie od poziomu aktywności klienta.

Propozycją godną uwagi jest również konto Sezam Direct w Banku BPH. Jego prowadzenie, wydanie karty, przelewy przez Internet, podejmowanie gotówki z bankomatów – wszystko to jest darmowe. Natomiast miesięczna opłata za kartę (według cennika 6 zł) nie jest pobierana, gdy klient wykona w tym czasie kartą przynajmniej cztery płatności bezgotówkowe.

Student, o ile tylko jest pełnoletni, może założyć w banku konto dowolnego typu. Ale oczywiście dla tej grupy jest też specjalna, preferencyjna oferta.

Konta studenckie to bardzo tanie lub wręcz darmowe rachunki, na których bank bezpośrednio nie zarabia. Zadowala się tym, że pozyskuje młodych, perspektywicznych klientów i przyzwyczaja ich do swojej marki. Założenie jest takie, że po zakończeniu edukacji młodzi ludzie pozostaną mu wierni.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień