Na początku tygodnia rynek obiegał informacja, że Sferia, spółka kontrolowana przez Zygmunta Solorza, uzyskała pierwsze pozwolenia radiowe na nadajniki LTE na częstotliwości 850 MHz. Na razie spółka nie ma możliwości korzystania na terenie całego kraju z szerszego pasma radiowego. Przynajmniej dopóki spółka nie zakończy batalii z Urzędem Komunikacji Elektronicznej o zmianę decyzji rezerwacyjnej i zmianę aranżacji wykorzystywanych kanałów. Sferia walczy z urzędem o przesunięcie swoich kanałów radiowych w górę pasma 850 MHz tak, aby udało jej się zbudować ciągły blok o szerokości 5 MHz na terenie całej Polski.
- Wniosek Sferii o zmianę rezerwacji częstotliwości został rozpatrzony negatywnie przez Prezesa UKE, między innymi z uwagi na fakt że Sferia nie wyraziła zgody na zmiany rezerwacji, nakładające na nią ograniczenia w związku z sąsiadującym pasmem GSM–R. Odmowa została przez półkę zaskarżona do WSA, wyrok ma być ogłoszony jeszcze w lutym 2011. Nie czekając na rozstrzygnięcie WSA, Sferia złożyła odrębnie wniosek o trzy pozwolenia radiowe w lokalizacji w woj. łódzkim, wnosząc o pozwolenia w „starym” zasobie. Przy czym pozwolenia dotyczyły wyłącznie trzech z czterech kanałów (skrajny kanał może być wykorzystywany tylko w służbie stałej) - informuje Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Sferia otrzymała pozwolenia na pięć nadajników sieci LTE, ważne do grudnia 2018 r.
Z ostatniej chwili: Urząd Komunikacji Elektronicznej poinformował dzisiaj, że WSA oddalił skargę Sferii na decyzję Prezesa UKE odmawiająca zmiany rezerwacji częstotliwości 824 - 830 MHz, 869 - 875 MHz