Posłowie mają tylko dwa miesiące na przyjęcie jednej z najważniejszych ustaw dotyczących polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Ma ona pomóc polskim firmom skorzystać z darmowych uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Równocześnie trwają prace nad prawną stroną programu atomowego, który powinien być gotowy przed końcem czerwca.
– Zdajemy sobie sprawę z napiętego harmonogramu, więc przyspieszymy pracę – zapewnia poseł Andrzej Czerwiński, który przewodniczy podkomisji energetyki w ramach Sejmowej Komisji Gospodarki.
Priorytetem jest nowelizacja ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych. Dokument ten pozwoli włączyć do systemu handlu nowo budowane instalacje w polskich elektrowniach. Gdyby nowe bloki pozostały poza systemem, nie otrzymają darmowych uprawnień. Skutek będzie taki, że nie będzie opłacała się ich budowa.
Nakłady na nabycie uprawnień elektrownie wliczą do ceny energii, bo to czynnik podwyższający koszty. A zatem im więcej dostaną darmowych uprawnień, tym mniejsza podwyżka ceny prądu.
Aby rząd mógł ustalić do czerwca listę nowych instalacji objętych systemem handlu uprawnieniami, musi mieć znowelizowaną ustawę, i to najpóźniej w kwietniu.