Budynki przy One Hyde Park z zewnątrz wyglądają jak zwykłe biurowce. Ale za taflami kuloodpornego szkła jest 80 ekskluzywnych apartamentów wyłożonych 15 rodzajami marmurów. Ten adres to także najbardziej prestiżowe miejsce dostępne w Londynie dla zwykłych śmiertelników. Na lepsze lokalizacje może liczyć tylko rodzina królewska.
Mieszkańcy nowej inwestycji w dzielnicy Knightsbridge mają wspaniały widok na brytyjską stolicę, zaledwie kilka kroków na zakupy do słynnego sklepu Harrods i Hyde Park po przeciwnej stronie ulicy. Najtańsza stumetrowa kawalerka kosztuje tu około 8 mln funtów.
Najdroższy okazał się penthouse o powierzchni 2300 metrów kwadratowych, który powstał z połączenia dwóch apartamentów na trzech piętrach. Kupił go za 136 mln funtów (ok. 200 mln dol.) najbogatszy człowiek na Ukrainie – Rinat Achmetow. Oligarcha wyda kolejnych 60 mln funtów na urządzenie wnętrza. A 100 tys. funtów rocznie będzie kosztowało go utrzymanie nieruchomości.
Sporo emocji wywołuje fakt, że tę rekordową transakcję przeprowadzono w 2007 r., kiedy rynek nieruchomości pogrążał się w kryzysie. Ujawniono ją dopiero teraz dzięki wpisowi do ksiąg wieczystych.
– Kryzys na rynku nieruchomości nie dotknął najbardziej ekskluzywnych inwestycji. Jest ich tak mało, że zawsze znajdą się bogaci inwestorzy z Chin, Indii, Bliskiego Wschodu i krajów byłego ZSRR gotowi zapłacić żądaną cenę za prestiż i luksus. Właściciele mieszkają w nich w weekendy, kiedy przyjeżdżają do Londynu na zakupy. Na takie nieruchomości panuje moda, tak samo jak na kupowanie piłkarskich klubów – mówi „Rz" Kamlesh Padhra, szef brytyjskiej agencji Infinity Property Solutions.