Chociaż przedstawiciele rządu w Atenach mówią, że to nieprawda, jest oczywiste, że Grecja nie jest w stanie naprawić gospodarki, jednocześnie spłacając zadłużenie. Niemcy przyznają, że Unia popełniła błąd i chcą jeszcze raz pomóc Grekom. Samo rozłożenie na dłuższy czas spłat długu wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej nie rozwiąże problemu. W efekcie Grecja będzie potrzebowała kolejnego pakietu pomocowego wycenianego przez Davida Mackie z JP Morgan na 142 mld euro. Przedstawiciele rządu w Berlinie nieoficjalnie przyznają, że najprostszym wyjściem z tej patowej sytuacji byłoby zaproponowanie Grekom restrukturyzacji długu. Ich zdaniem byłoby najlepiej, gdyby Grecy usiedli do stołu z wierzycielami i wspólnie wypracowali warunki restrukturyzacji. W efekcie takiego posunięcia zmniejszyłyby się potrzeby pożyczkowe greckiego rządu, a wierzyciele mieliby wpływ na to, na jakich warunkach będzie spłacane zadłużenie.
Niemcy, którzy rok temu bardzo utrudniali negocjacje z Grekami, przyznają, że ich pomysły niechętnie są przyjmowane w Europie. Przeciwni restrukturyzacji są Francuzi, Europejski Bank Centralny oraz Komisja Europejska.
Zapewne więcej szczegółów na ten temat zostanie ujawnionych po zakończeniu wizyty kontrolerów z UE i MFW, którzy są obecnie w Atenach i badają realizację porozumienia zawartego rok temu. Grecja otrzymała wtedy 110 mld euro pomocy od UE i MFW.