Obniży pensje, zwolni część pracowników sektora publicznego, sprywatyzuje państwowe firmy i zatrudni audytorów do walki z powszechnym w tym kraju procederem unikania płacenia podatków. W zamian prosi o 130 mld euro nowej pożyczki od MFW i rządów strefy euro, która uratowałaby ją przed niewypłacalnością. Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie 15 lutego na kolejnym spotkaniu ministrów finansów strefy euro.

– Doceniamy wysiłki Greków. Ale musimy mieć więcej jasności zanim zaakceptujemy nowy pakiet – powiedział późnym wieczorem Jean-Claude Juncker, szef eurogrupy, po spotkaniu w Brukseli. Oczekuje on pozytywnego wyniku głosowania w parlamencie w Atenach w niedzielę, znalezienia dodatkowych 325 mln euro oszczędności w 2012 roku oraz obietnicy od partii politycznych, że warunki programu będą przestrzegane przez zwycięzców wyborów parlamentarnych w kwietniu.

Grekom ulżą także prywatni inwestorzy, którzy równolegle finalizują negocjacje z Atenami o redukcji zadłużenia o 100 mld euro. Byłaby to największa tego typu operacja w historii. Łączny dług Grecji wynosi 350 mld euro, czyli aż 160 procent jej PKB.

Korespondencja z Brukseli