W blisko połowie polskich domów decyzje dotyczące bieżących wydatków podejmują częściej panie, w tym w co trzecim gospodarstwie domowym jest to rola zarezerwowana dla kobiety. W jednej trzeciej przypadków wybory dokonywane są wspólnie – najrzadziej w dużych miastach, tylko w co dziesiątym domu, a najczęściej na wsi. Na kobietach spoczywa też obowiązek płacenia zobowiązań, takich jak rachunki czy raty kredytów. W 44 procentach gospodarstw zajmuje się tym „tylko kobieta" lub „częściej kobieta". Takie wnioski płyną z przeprowadzonego przez Deutsche Bank badania „Portret Finansowy Polki".
- Kobiety myśląc o planowaniu swojej przyszłości finansowej, są raczej nastawione na zapewnianie poczucia bezpieczeństwa, redukowanie niepokojów i lęków, niż na bogactwo i akumulację zasobów. Korzystanie ze wsparcia przy podejmowaniu decyzji finansowych, zarówno nieformalnego, w postaci rodziny czy znajomych, czy też formalnego, w postaci doradców finansowych, jest dla nich bardzo ważne. Można się spodziewać, że kobiety będą nastawione raczej na dobrą komunikację, zaufanie i długoterminowe relacje z doradcą finansowym, niż na uzyskiwanie szybkiego, wysokiego zysku bez względu na poziom związanego z daną inwestycją ryzyka – komentuje Agata Gąsiorowska ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Jeśli chodzi o decyzje o lokowaniu czy inwestowaniu oszczędności, panuje tu większe równouprawnienie. Najczęściej pary podejmują decyzje wspólnie (43 proc. wskazań) albo zamiennie (8 proc. wskazań). Mężczyźni zajmują się oszczędnościami w 14 proc., a kobiety w 17 proc. domów. W przypadku poważnych wydatków inwestycyjnych, jak zakup nieruchomości, ziemi czy inwestycje biznesowe np. w rodzinną firmę także najczęściej decyzje podejmowane są wspólnie. To też jedyna kategoria finansowych wyborów, w których więcej do powiedzenia mają mężczyźni (19 proc. odpowiedzi) niż kobiety (12 proc. odpowiedzi).