Sieć określana jest jako dyskont przemysłowy – sprzedaje zarówno ubrania, jak i różnego typu akcesoria, np. do wyposażenia wnętrz czy tekstylia. W Polsce pojawiła się w 2004 r., otwierając 14 sklepów w największych miastach. Magnesem na klienta były i są niskie ceny. Pepco rosło po cichu i nadal nie należy do firm, które walczą o uwagę. W 2007 r. otworzony został setny sklep, w kolejnych dwóch latach następne 100. Dzisiaj ich liczba wynosi 459 – ostatnie otwarcia to Poznań w CH Rondo (szósty sklep sieci w mieście) oraz Konin, Bytom i Braniewo.
Marka w przypadku tego typu produktów ma znaczenie drugorzędne. Jednak choć klientów przyciągają głównie niskie ceny, to jednak jednocześnie oczekują oni wysokiej jakości, produktów, porównywalnej z produktami znanych na rynku marek.
Najwidoczniej Pepco potrafi znaleźć równowagę pomiędzy tymi elementami, ponieważ sprawozdania finansowe potwierdzają skuteczność takiej właśnie strategii. Z kolei nagrodę Dobra Firma Pepco Poland otrzymuje już drugi rok z rzędu.
W 2012 r. spółka osiągnęła 573,8 mln zł przychodów ze sprzedaży – były one o ponad 29,4 proc. wyższe niż w roku wcześniejszym. Dobra passa trwa – przychody spółki w 2011 r. wzrosły aż 43,3 proc. Z kolei na poziomie wyniku netto spółka zakończyła 2012 r. z ponad 33,2 mln zł zysku – był on jednak o 25 proc. niższy niż w 2011 r.
Polska sieć w dalszym ciągu rozwija się w bardzo szybkim tempie. – Podjęliśmy decyzję o ekspansji na kolejne kraje i w lutym otworzyliśmy pierwsze sklepy na Słowacji. Obecnie mamy ich 15, a w listopadzie otworzymy kolejne pięć sklepów w Czechach. Tym samym sieć Pepco przekroczy liczbę 500 sklepów – podaje firma. Już wcześniej zapawiadano, że docelowa liczba sklepów w naszym kraju wyniesie 600 placówek. Patrząc na tempo rozwoju, prognoza raczej zostanie zaktualizowana w górę.