Podczas gdy jeszcze rok temu 65 proc. polskich inwestorów indywidualnych planowało zmienić swoją strategię na bardziej konserwatywną, w tym roku takie plany snuje już tylko 52 proc. aktywnie oszczędzających Polaków.
Takie wnioski płyną z badania „Global Investor Sentiment Survey" przeprowadzonego na zlecenie Franklin Templeton Investments wśród ponad 11 tys. inwestorów indywidualnych z 22 krajów na całym świecie. Polacy biorą udział w badaniu po raz trzeci.
W domu najlepiej
Okazuje się, że inwestorzy indywidualni nad Wisłą nie różnią się mocno od tych za granicą. Jest jednak cecha, która wyróżnia nas in minus – koncentrujemy się przede wszystkim na własnym podwórku. Podczas gdy na całym świecie dwie trzecie inwestorów spodziewa się, że najwyższe stopy zwrotu będzie można osiągnąć za granicą, w Polsce tylko 45 proc. określa zagraniczne rynki akcji jako perspektywiczne.
Jedna trzecia Polaków jest zdania, że w tym roku najbardziej zyskownym rynkiem akcji i obligacji będzie Polska – 31 proc. respondentów dla akcji i 39 proc. dla obligacji. To sporo więcej niż przed rokiem, kiedy podobnego zdania było odpowiednio 24 proc. i 28 proc. inwestorów.
Badanie Franklin Templeton pokazuje jednak, że inwestorzy indywidualni nie tylko często mylą się w ocenie perspektyw swojego lokalnego rynku, ale też nie wiedzą nawet, jak poszczególne klasy lokalnych aktywów zachowywały się w przeszłości.