Swój pierwszy akademik w Krakowie otwiera Zeitraum. Dom przy Koszykarskiej oferuje 345 miejsc noclegowych. Obiekt ma już ok. 70-proc. obłożenie.
Jak podkreśla Zdena Noack, dyrektor zarządzająca Zeitraum Student Housing, dziś najważniejsze jest bezpieczeństwo studentów. – Będziemy ściśle przestrzegać wszelkich ograniczeń nałożonych przez władze państwowe i regularnie sprawdzać testy na covid, szczepienia lub zaświadczenie o wyzdrowieniu – zapowiada. – W zależności od sytuacji będziemy ściśle kontrolować zachowanie gości w budynku (higiena, ograniczenia w przestrzeniach wspólnych). W razie potrzeby zostaną udostępnione pokoje kwarantanny.
Nie chcą „kurników"
Podnosić zaczyna się też rynek mieszkań. O sporym ożywieniu na rynku prywatnych kwater dla studentów mówi Łukasz Wydrowski z trójmiejskiej agencji Estatic Nieruchomości.
– Wielu już szuka mieszkań, choć nie jest to taki tłum jak dwa lata temu. Studenci wciąż mają duży wybór lokali i możliwość negocjacji cen, szczególnie że pojawiły się oferty wynajmu pokoi w prywatnych akademikach, które stanowią dużą konkurencję dla właścicieli mieszkań – zauważa pośrednik. Podkreśla, że coraz mniej osób szuka lokali w „kurnikach". – Tak nazywam mieszkania poszatkowane na możliwie największą liczbę pokoi. Studenci oczekują kawalerek albo komfortowych pokoi, minimum 10–12-metrowych – zaznacza Łukasz Wydrowski. – Dobrze wynajmują się też mieszkania dwupokojowe. Trochę więcej problemów mają właściciele lokali z trzema pokojami i więcej.
W Trójmieście czynsze za mieszkania dwupokojowe to średnio 40–60 zł za mkw. – Stawki zbliżają się do tych sprzed pandemii, a w nowym budownictwie nawet je przebijają – mówi Wydrowski. – Rynek najmu studenckiego mocno zależy od decyzji władz uczelni. Wystarczy jednomyślna i odpowiednio wcześnie zakomunikowana decyzja, aby błyskawicznie się podniósł.