Wczorajsza sesja w Warszawie rozpoczęła się od spadków, które błyskawicznie zostały wykorzystane do zakupów. Jeszcze w pierwszej godzinie sesji indeksy wyszły nad kreskę i pozostały tam do końca dnia.
Wskaźnik największych spółek WIG20 zyskał 0,76 proc., ale wciąż znajduje się w strefie oporu. Przy tak niskim zaangażowaniu w handel jak obecnie trudno jednak oczekiwać trwałego wybicia indeksu w górę. Wczoraj właściciela zmieniły akcje za 1,3 mld zł, ale wyłączając KGHM i Petrolinvest obroty ledwo przekroczyły miliard.
Wśród największych spółek na wartości straciły jedynie akcje TVN. Z drugiej strony rynku mieliśmy spekulacyjny Bioton, którego akcje podrożały o 5 proc. Optymizm inwestorów z ostatnich dni wciąż nie jest poparty żadnymi danymi. Wczoraj podobnie jak dzień wcześniej nie były publikowane żadne istotne informacje makroekonomiczne. Dziś i jutro danych z gospodarki będzie trochę więcej.
Gwiazdą wczorajszej sesji były walory Petrolinvestu. Przy nienotowanych w historii obrotach kurs wzrósł o ponad 26 proc. W ten sposób inwestorzy zareagowali na informację, że Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju pożyczy spółce 50 mln dol. Po wtorkowej transakcji sprzedaży akcji przez Skarb Państwa dobrą passę kontynuuje Bogdanka. Wczoraj kurs wzrósł o kolejne 3 proc. W znacznym stopniu to dzięki tym dwóm spółkom indeks mWIG40 zyskał 1,35 proc., ustanawiając w cenach z zamknięcia nowe tegoroczne maksimum. Po wzroście o 1,18 proc. kolejny tegoroczny rekord wyznaczył też sWIG80. W tej grupie najbardziej podrożały akcje Kolastyny.
Indeksy w Zachodniej Europie odrabiały straty z poprzednich sesji i znalazły się na zamknięciu sesji najwyżej od siedmiu tygodni. FTSEurofirst 300 wzrósł o 0,55 proc., a brytyjski FTSE 100, niemiecki DAX i francuski CAC 40 zyskały 0,7 – 0,9 proc.