Marszałkowie nie poprą wójtów

Wkrótce do regionów trafią pierwsze unijne pieniądze. Wczoraj wszystkie województwa podpisały tzw. kontrakty regionalne

Publikacja: 07.02.2008 05:33

Marszałkowie nie poprą wójtów

Foto: Rzeczpospolita

Na realizację regionalnych programów operacyjnych dostaliśmy z Unii Europejskiej ponad 16,5 mld euro na lata 2007 – 2013. By samorządy mogły zacząć wydawać te pieniądze, konieczne było jednak sporządzenie swoistej umowy z rządem, która określałaby, ile, kto i w jakim czasie dostanie pieniędzy i jak trzeba będzie się z nich rozliczyć.

Marszałkowie obecni na wczorajszym podpisaniu kontraktów regionalnych w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego nie kryli zadowolenia. Projekt umowy zaproponowany przez poprzednie władze był dla nich nie do przyjęcia. Sprawa spędzała im sen z powiek, bo bez kontraktów nie można praktycznie zacząć wydawać unijnych pieniędzy. Kompromis udało się osiągnąć dopiero w styczniu. Zdaniem marszałków duże znaczenia ma to, że nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska sama jeszcze kilka miesięcy temu pracowała w samorządzie.

– Nowy kształt kontraktów jest dla nas bardziej korzystny. System wydawania unijnych pieniędzy został zdecentralizowany – podkreślał Jan Kozłowski, marszałek woj. pomorskiego. – Teraz możemy wziąć się do pracy. Największe powody do zadowolenia ma woj. pomorskie, a także dolnośląskie i łódzkie. Groziło im, że dostaną mniej pieniędzy na realizację swoich programów regionalnych. – Chciano nas ukarać za to, że w odmienny, ale dozwolony sposób przedstawialiśmy dane finansowe w naszym RPO. Na szczęście do tego nie doszło. Odzyskaliśmy ok. 75 mln euro, będziemy mogli zrealizować więcej projektów – cieszył się Włodzimierz Fisiak, marszałek województwa łódzkiego.

W kontraktach wojewódzkich określono kwoty pochodzące z funduszy europejskich, a także z budżetu krajowego (ok. 870 mln euro). Są one wyrażone w euro, co oznacza, że jeśli nasza waluta będzie się umacniać, samorządy będą dostawać mniej.

Wczoraj okazało się także, że większość marszałków popiera decyzje rządu dotyczące znacznego skrócenia listy projektów kluczowych, o które od kilku dni walczą samorządowcy. To wbrew stanowisku wójtów i burmistrzów, którzy na łamach wczorajszej „Rz” dali wyraz swojemu wzburzeniu, bo z listy zniknęły przede wszystkim małe, lokalne projekty. Krzysztof Putra z PiS uznał, że najbardziej poszkodowane są samorządy ściany wschodniej, i zarzucił rządowi PO „zdradę Polski wschodniej”.

– Marszałek Putra nadużywa słowa „zdrada” – stwierdził Jarosław Dworzański, marszałek Podlasia.

– Oczywiście każdy samorządowiec, którego inwestycja nie znalazła się na liście, ma prawo ubolewać. Ale przecież to nie znaczy, że ich zamierzenia legły w gruzach. Teraz mogą ubiegać się o unijne dotacje w konkursach. To nawet lepiej, bo europejskie fundusze mają być wydane na najlepsze, najbardziej wartościowe przedsięwzięcia. Konkursy doskonale wpisują się w tę ideę – dodał marszałek Kozłowski.

Szefowie województw po cichu przyznają też, że projekty z ich gmin i powiatów nie były do końca przygotowane. Widmo rywalizacji z innymi może więc tylko pobudzić wójtów i burmistrzów do intensywniejszej pracy.

Na realizację regionalnych programów operacyjnych dostaliśmy z Unii Europejskiej ponad 16,5 mld euro na lata 2007 – 2013. By samorządy mogły zacząć wydawać te pieniądze, konieczne było jednak sporządzenie swoistej umowy z rządem, która określałaby, ile, kto i w jakim czasie dostanie pieniędzy i jak trzeba będzie się z nich rozliczyć.

Marszałkowie obecni na wczorajszym podpisaniu kontraktów regionalnych w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego nie kryli zadowolenia. Projekt umowy zaproponowany przez poprzednie władze był dla nich nie do przyjęcia. Sprawa spędzała im sen z powiek, bo bez kontraktów nie można praktycznie zacząć wydawać unijnych pieniędzy. Kompromis udało się osiągnąć dopiero w styczniu. Zdaniem marszałków duże znaczenia ma to, że nowa minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska sama jeszcze kilka miesięcy temu pracowała w samorządzie.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy