Wcale nie jest tak, jak mówią niektórzy ekonomiści, że proste kopiowanie modelu biznesowego polskiego przedsiębiorstwa na Ukrainie przynosi sukces. Konkurencja co roku tam wzrasta, zwłaszcza że firmy z Europy Zachodniej zaczynają doceniać potencjał rynku (na Ukrainie mieszka ponad 46 milionów ludzi).
Ukraińscy eksperci przyznają, że korupcja jest jedną z największych przeszkód dla inwestorów. Mówią także o dużym uzależnieniu biznesu od administracji państwowej. Z kolei polscy przedsiębiorcy narzekają, że otrzymują zbyt małe wsparcie ze strony polskich władz w ekspansji na Ukrainie, zwłaszcza jeśli się porównują z firmami austriackimi czy niemieckimi.
Na razie statystyki są bardzo optymistyczne. Ukraina teraz przeżywa prawdziwe oblężenie inwestorów z Polski.
– Tylko w ubiegłym roku polskie firmy zainwestowały w naszym kraju ponad 300 mln dolarów – niemal tyle, ile przez wszystkie dotychczasowe lata – powiedział dziennikarzom Ołeksandr Mocyk, ambasador Ukrainy w RP.Dyplomata stwierdził, że w tym roku może być jeszcze lepiej.
Nasi biznesmeni mimo problemów uważają, że rynek ukraiński to naturalny kierunek wzrostu polskiej aktywności gospodarczej.