W kolejnych dniach należy się spodziewać jeszcze mniejszego zaangażowania graczy w handel akcjami niż dotychczas. To daje możliwość gwałtownych zmian cen. Potwierdza to w pewnym stopniu wczorajsza sesja. Łączny obrót wyniósł zaledwie 0,95 mld zł, a WIG20 wystrzelił o 1,4 proc. w górę. W podobnym stopniu zdrożały średnio akcje najmniejszych firm, a giełdowi średniacy radzili sobie wczoraj najsłabiej. Indeks mWIG40 zyskał tylko 0,3 proc.
W przyszłym tygodniu zaczyna się okres publikacji wyników za pierwszy kwartał, co też ma wpływ na niższe obroty. Spółką, na której przez ponad pół dnia notowano najwyższe obroty, było KPPD wyceniane na giełdzie na nieco ponad 100 mln zł. Właściciela zmieniły akcje za 84,4 mln zł. Wymiana akcji wśród głównych udziałowców przełożyła się na wzrost kursu akcji o 8 proc.
Być może ruch na akcjach tej spółki zachęcił do zakupów akcji konkurentów z branży. Mocno drożały akcje Świecia (mimo słabszych wyników kwartalnych), Grajewa czy Barlinka.
Zainteresowaniem cieszyły się akcje producenta konserw rybnych Wilbo. Spółka podała, że w pierwszym kwartale mimo spadku przychodów o 16 proc. zarobiła 1,84 mln zł wobec 0,84 mln zł przed rokiem. W efekcie kurs wzrósł o 11,2 proc.
Na giełdach zagranicznych ceny akcji również szły w górę. Na rynek powrócił temat fuzji i przejęć za sprawą doniesień z branży spożywczej. Producent słodyczy Mars wraz z funduszem należącym do Warrena Buffeta zamierza za ponad 22 mld USD przejąć producenta gum do żucia Wrigley. Z kolei fundusz Tracinda należący do miliardera Kirka Kerkoriana zamierza zwiększyć udział w Fordzie. Chce kupić do 20 mln akcji, płacąc po 8,5 dolara za sztukę. Wczoraj akcje Forda kosztowały 8 USD.