W spółce Vattenfall Heat Poland, do której należy pięć elektrociepłowni w Warszawie, średnia wieku to 47 lat. – U nas 40-letni pracownicy to młodzi ludzie – śmieje się Marzena Cieślak, dyrektor HR firmy. Jej zdaniem dojrzała załoga wymaga nie tylko odpowiedniego podejścia, ale i planowania na przyszłość; z ponad 1100-osób prawie jedna piąta zbliża się do wieku emerytalnego.
– Wiemy, że wkrótce czeka nas dużo odejść na emeryturę. Musimy więc zadbać, by zachować wiedzę w organizacji – dodaje Marzena Cieślak. W tym zachowaniu wiedzy ma pomóc wprowadzony w tym roku program ekspertów. Dziewięciu starszych pracowników, doświadczonych specjalistów, przeszło szkolenia trenerskie i przygotowuje się do uczenia młodych ludzi.
Będą mentorami młodszych kolegów i opiekunami praktyk, prowadząc też prelekcje w szkołach średnich w Warszawie i w Radomiu, z którymi współpracuje Vattenfall Heat. Spółka stara się wykształcić sobie przyszłe kadry techników energetyków, fach wykreślony przed kilkoma laty z listy zawodów...
Aż dwie piąte polskich pracodawców przyznaje, że to właśnie ich niechętny stosunek do zatrudniania starszych pracowników jest główną przyczyną bezrobocia wśród osób po pięćdziesiątce – wynika z ubiegłorocznych badań przeprowadzonych na zlecenie Akademii Rozwoju Filantropii. Ponad połowa firm przyznała wtedy, że wśród ich ofert pracy tylko nieliczne, albo żadna, nadawały się dla kandydatów 50+.
Akademia liczy, że nastawienie pracodawców pomoże zmienić ruszająca we wrześniu kampania informacyjno-edukacyjna „Zysk z dojrzałości”.