Przeglądając informacje ze spółki, trudno doszukać się powodu tak dużej zwyżki. Ostatnio firma poinformowała o kontrakcie swojej spółki zależnej wartym 3,5 mln zł, co w skali Kopeksu praktycznie nic nie znaczy. Swoje natomiast zrobiła prasowa wypowiedź prezesa spółki. Stwierdził on m.in., że firmą interesują się amerykańskie fundusze oraz że II półrocze będzie dużo lepsze niż pierwsze. To wystarczyło, by pchnąć kurs w górę.

W pierwszych sześciu miesiącach przychody ze sprzedaży Kopeksu zwiększyły się o prawie jedną trzecią i wyniosły 796 mln zł. Od początku roku akcje spółki – które, uwzględniając cenę do wartości księgowej, są jednymi z najtańszych wśród firm z mWIG40 – staniały o 56 proc., podczas gdy indeks sektora stracił 40 proc.