– Firmę można założyć nawet w ciągu kilku godzin w jednym z 31 inkubatorów działających w całym kraju – mówi Justyna Gaj, dyrektor centrum prasowego akademickich inkubatorów przedsiębiorczości (AIP).
Najważniejszy jest innowacyjny pomysł. Warunkiem jest także nieukończenie 30. roku życia. Poza tym regulamin zastrzega, że pierwszeństwo mają studenci uczelni, przy której działa dany inkubator. Istotna, chociaż nie kluczowa, jest umiejętność napisania biznesplanu i opracowania strategii.
Zacząć trzeba od wypełnienia wniosku znajdującego się na stronie www.inkubatory.pl. O udzieleniu pomocy decyduje dyrektor danego inkubatora. Bierze pod uwagę innowacyjność projektu, profesjonalne podejście i szanse na zyski z przedsięwzięcia.
– W początkowym stadium nasza rola sprowadza się do wypracowania rozwiązań, które pozwolą zamienić ideę w strategię działania na rynku – tłumaczy Piotr Góralczyk, dyrektor Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości przy Uniwersytecie Warszawskim. – Często się zdarza, że rozmowa w biurze AIP to dla potencjalnego beneficjenta kubeł zimnej wody. Wiele pomysłów jest mało oryginalnych, nie ma w nich żadnej wartości dodanej, podobne podmioty już działają.
Spośród 30 firm, które próbowały swoich sił w inkubatorze Uniwersytetu Warszawskiego, tylko pięć rozpoczęło działalność gospodarczą i funkcjonuje na rynku. Tak więc inkubator nie daje gwarancji, że odniesie się rynkowy sukces.