Czyli trzeba było mieć to konto, albo je założyć. Pomysł spodobał się... innym bankom i poszły tym tropem.
Nordea Bank proponuje teraz trzymiesięczną lokatę Superhit. Jej oprocentowanie wynosi aż 10 proc. w skali roku. Tyle dostaną ci, którzy pokonają kolejne przeszkody. Pierwszym ograniczeniem jest maksymalna wysokość lokaty – 10 tys. zł. Mając jeden rachunek, można założyć tylko jedną taką lokatę, nawet jeśli jest to konto wspólne, np. ze współmałżonkiem. Kolejnym utrudnieniem jest konieczność posiadania rachunku Nordea lub Nordea Spektrum oraz konta oszczędnościowego Nordea Progres. Po upływie terminu lokaty odsetki zostaną przelane na ROR, a kapitał na konto oszczędnościowe.
Oczywiście za korzystanie z konta osobistego trzeba płacić. Rachunek Nordea kosztuje 3 zł miesięcznie, Nordea Spektrum 8 zł miesięcznie. Co prawda, jeśli średnie miesięczne wpływy na Nordea Spektrum z ostatnich trzech miesięcy wynoszą przynajmniej 1,5 tys. zł, bank nie pobiera opłat. Chcąc ich uniknąć, trzeba więc używać konta (i zlecić przelewanie tam choćby części pensji). Wybieg, że założymy ROR i lokatę, a potem wypowiemy umowę o prowadzenie rachunku jest skazany na niepowodzenie, bo to będzie oznaczać zerwanie lokaty przed terminem.
Załóżmy, że deponujemy 10 tys. zł. Jeśli będziemy musieli przez trzy miesiące płacić po 8 zł za konto, w rzeczywistości zarobimy nie 250 zł, ale 226 zł. Będzie to odpowiadało odsetkom w wysokości ok. 9 proc. rocznie. Z kolei gdybyśmy ulokowali 1 tys. zł i otworzyli rachunek za 3 zł miesięcznie, to z 25 zł odsetek zostanie nam po trzech miesiącach 16 zł, czyli tyle, ile zyskalibyśmy na lokacie o oprocentowaniu 6,5 proc. w skali roku.Na szczęście założenie i prowadzenie konta oszczędnościowego jest bezpłatne. Ale jeśli będziemy chcieli podejmować z niego pieniądze częściej niż raz w miesiącu, to każda kolejna operacja będzie kosztować 0,2 proc. wypłacanej kwoty, minimum 10 zł.
Poza tym na stronie internetowej Nordei znależliśmy zdanie odnoszące się do sposobu zakładania lokaty. Wynika z niego, że trzeba wpłacić pieniądze „w oddziale banku”. Klient ma więc prawo wysnuć wniosek, że jedyną metodą jest wpłacenie gotówki do kasy banku.