Nowości inwestycyjne

Maciej Kossowski z Wealth Solutions przedstawia Fortis L Fix Everest. Jest to pierwszy dostępny w Polsce produkt strukturyzowany w formie luksemburskich funduszy inwestycyjnych

Publikacja: 19.11.2008 23:44

Red

Fortis Bank jako jedyna instytucja w Polsce oferuje produkty strukturyzowane w formie luksemburskich funduszy inwestycyjnych. Ich zaletą jest m.in. szansa na zysk wolny od podatku Belki. Jest on bowiem wypłacany jako dywidenda, która w Luksemburgu nie jest opodatkowana. Dzięki umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Luksemburgiem zyskiem tym nie musimy się dzielić z fiskusem także w kraju. Tak przepisy interpretują eksperci.

Produkt Fortis Banku jest inwestycją dwuletnią opartą na WIG20. Wartość początkowa indeksu zostanie ustalona jako średnia z zamknięcia sesji giełdowych 15, 16 i 17 grudnia tego roku. Jeśli pół roku później indeks będzie na tym samym lub wyższym poziomie, inwestycja się zakończy, a inwestor zarobi 9 proc. Jeśli warunek ten nie zostanie spełniony, inwestor musi czekać kolejne pół roku. Gdy wówczas WIG20 będzie przynajmniej równy początkowemu poziomowi, możliwy do zainkasowania zysk wyniesie 18 proc. W przypadku zakończenia inwestycji po 1,5 roku do zainkasowania jest 27 proc., a po dwóch latach – 36 proc.

A co będzie, gdy WIG20 spadnie? Jeśli w dniu zakończenia inwestycji wartość indeksu będzie o więcej niż 30 proc. niższa niż na początku, poniesiemy stratę równą jego spadkowi. Jeżeli więc indeks zmaleje o 40 proc., z zainwestowanych 5000 zł odzyskamy 3000 zł (40 proc. mniej, niż wpłaciliśmy). Gdyby jednak spadek WIG20 nie przekroczył 30 proc., zostanie zwrócony cały zainwestowany kapitał.

Nieco podobne rozwiązanie już w pięciu edycjach oferował Deutsche Bank (WIG20 Express). Ale w DB wartość indeksu jest sprawdzana codziennie. Jeśli będzie on o 30 proc. niższy niż na początku, zadziała opisany wyżej mechanizm narażający inwestora na stratę kapitału. W Fortis Banku ryzyko jest mniejsze, bo pod uwagę bierze się tylko wartość indeksu w ostatnim dniu inwestycji.

Fortis oferuje także relatywnie wysoki zysk – 9 proc. po pół roku, i to bez podatku, podczas gdy w Deutsche Banku było to 12 – 15 proc. podlegające opodatkowaniu.

Walorem oferty Fortisu jest także moment jej uruchomienia. Mamy za sobą silne spadki na warszawskiej giełdzie. Rośnie więc szansa na korzystne zamknięcie inwestycji przed czasem i maleje ryzyko, że na koniec spadek indeksu będzie większy niż 30 proc.

Oferta jest dostępna do 28 listopada. Minimalna wpłata to 5000 zł.

Fortis Bank jako jedyna instytucja w Polsce oferuje produkty strukturyzowane w formie luksemburskich funduszy inwestycyjnych. Ich zaletą jest m.in. szansa na zysk wolny od podatku Belki. Jest on bowiem wypłacany jako dywidenda, która w Luksemburgu nie jest opodatkowana. Dzięki umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Luksemburgiem zyskiem tym nie musimy się dzielić z fiskusem także w kraju. Tak przepisy interpretują eksperci.

Produkt Fortis Banku jest inwestycją dwuletnią opartą na WIG20. Wartość początkowa indeksu zostanie ustalona jako średnia z zamknięcia sesji giełdowych 15, 16 i 17 grudnia tego roku. Jeśli pół roku później indeks będzie na tym samym lub wyższym poziomie, inwestycja się zakończy, a inwestor zarobi 9 proc. Jeśli warunek ten nie zostanie spełniony, inwestor musi czekać kolejne pół roku. Gdy wówczas WIG20 będzie przynajmniej równy początkowemu poziomowi, możliwy do zainkasowania zysk wyniesie 18 proc. W przypadku zakończenia inwestycji po 1,5 roku do zainkasowania jest 27 proc., a po dwóch latach – 36 proc.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy