To pokazuje, że firma kompleksowo podchodzi do innowacji jako sposobu na rozwój. Taka też jest jej misja: nie chce sprzedawać plastikowych butelek, ale dostarczać innowacyjne rozwiązania.
Firma ma swój zespół badawczo-rozwojowy, który opracowuje nowe technologie. Udało się np. zmniejszyć wagę tzw. preform, z których wytwarza się butelki, nie zmieniając przy tym ich walorów użytkowych. Dzięki temu zużywa się mniej surowca i mniej energii przy produkcji. Potwierdzeniem, że rozwiązania są rzeczywiście unikatowe, są ich patentowe zastrzeżenia. Spółka uruchomiła także jedyną w kraju linię produkcyjną do wytwarzania wielowarstwowej folii PET, którą uzyskuje się z surowców wtórnych. Znalazła ona zastosowanie głównie w branży spożywczej (np. kubki i tacki) oraz technicznej (np. opakowania typu blister – tabletek, baterii itp.).
W ciągu ostatnich czterech lat i na następne dwa spółka przeznaczyła i przeznaczy na działalność badawczo-rozwojową ok. 10 mln zł. Efektem są patenty oraz 49 zastrzeżonych wzorów użytkowych, przemysłowych i zdobniczych. Firma współpracuje z wieloma przedsiębiorstwami, uczelniami i ośrodkami naukowymi w Polsce i na świecie, m.in. z Politechniką Poznańską czy Mitsubishi Gas Chemicals w Japonii.
Ale prezes Janusz Stokłosa nie chce poprzestać na innowacjach produktowych. Prowadzone są również prace nad lepszą organizacją firmy czy nowymi rozwiązaniami marketingowymi. Innowacje procesowe to starania o udoskonalenie maszyn. Razem z ich producentem pracownicy GTX Hanex wymyślają nowe zastosowania i funkcje. W tym roku w spółce testowane są prototypowe urządzenia z firmy Husky i Reifenhauser. Obie strony odnoszą korzyści z takiej współpracy. Producent maszyn zyskuje produkt ulepszony, a GTX Hanex – bardziej dostosowany do swoich potrzeb. – Stawiamy jednak przede wszystkim na ludzi. Maszyny są tylko środkiem do osiągnięcia celu – podkreśla Janusz Stokłosa.
Z kolei ścisła współpraca z klientami pozwala spółce uzyskać przewagę marketingową. Firma oferuje swoim odbiorcom nie tylko gotowy produkt, ale także narzędzia do jego wytwarzania. Za własne pieniądze kupuje maszyny, po czym je leasinguje lub dostarcza w innej formie. Dzięki temu klienci są bardziej lojalni.