Jeśli Ukraina nie rozliczy się z Gazpromem w należytym terminie, Rosja zażąda płacenia z góry za surowiec dostarczany w następnych miesiącach – powiedział Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla hiszpańskich mediów cytowanym przez rosyjską agencję ITAR-TASS.
Zadłużenie Kijowa wobec Gazpromu za gaz zakupiony w lutym sięga 400 mln dol. Na konto rosyjskiego koncernu kwota powinna trafić do 7 marca. – Nie chcemy powrotu do starego scenariusza. Jeśli jednak Ukraina odmówi płacenia, będziemy zmuszeni coś przedsięwziąć – ostrzegł Miedwiediew, nawiązując do wstrzymania dostaw do tego kraju 1 stycznia.
– Ostrzeżenia rosyjskiego prezydenta są przedwczesne. Spółka Naftogaz zapłaci za gaz w terminie. W każdej chwili może skorzystać z rezerwy budżetowej, którą rząd przewidział na jej wsparcie – mówi „Rz” Ołeksandr Hudyma, doradca premier Julii Tymoszenko ds. bezpieczeństwa energetycznego. – Narodowy Bank Ukrainy (NBU) zgodził się także udzielić Naftogazowi kredytów walutowych na spłatę zobowiązań wobec Gazpromu.
[wyimek]14,4 mld dol. ma zapłacić Ukraina za rosyjski gaz dostarczony w tym roku. Naftogaz prosi Gazprom o mniejsze dostawy [/wyimek]
Zdaniem ukraińskich ekspertów najlepszym rozwiązaniem dla Naftogazu w kwestii rozliczeń za rosyjski gaz będą zaciągane pożyczki w ukraińskich bankach państwowych z gwarancją NBU.