- Jeśli chodzi o przystąpienie do mechanizmu EMR-2, obecne uwarunkowania mogą to utrudniać. Mogą utrudniać wyznaczenie parytetu. Istnieje (też) ryzyko zwiększonych wahań kursowych w tym mechanizmie - powiedział Rozkrut.
- Nie jesteśmy dogmatyczni jeśli chodzi o datę wejścia, uważamy, że jak najszybsze wejście do strefy euro będzie dla Polski najkorzystniejsze. (…) Są już prowadzone rozmowy w sprawie powołania zespołów miedzyinstycjonalnych - dodał.
Polska chce wejść do ERM-2 w pierwszej połowie roku, o ile sytuacja na rynkach finansowych się uspokoi. Ekonomiści mówią, że złoty, który od swego rekordy siły z lata minionego roku stracił do euro jedną trzecią, poddawany może być w ERM-2 spekulacjom inwestorów liczących na to, że władze monetarne będą interweniować w jego obronie.